wtorek, 25 stycznia 2011

Jak nazwać nową Halę Sportową?


Jest Floating Arena, mleko już rozlane,
czas przywyknąć, do tego, mimo, że wyśmiane,
Pantarejka brzmi lepiej, ale już po czasie,
Prezydent tutaj rządzi i na nazwach zna się!

Jak teraz Halę nazwać? Nazwiskiem radnego?
Nie! Jeszcze się obrazi, będą nici z tego!
Wybór nie będzie łatwy, i każdy to przyzna,
ja mam pomysł by Halę nazwać KRZYSTKOWIZNA!

To nazwa wprost do Krzystka wkładu adekwatna,
miła uszom i swojska, w sam raz akuratna,
i oddaje te swojskie szczecińskie klimaty,
KRZYSTKOWIZNA niech będzie! Skończmy dylematy!




Prezydent chyba wszystkim szczecinianom drogi? Posłuchajcie jak pięknie by brzmiały dialogi:


- Byłem na krzystkowiźnie, poćwiczyłem trochę.
- Wiesz? Tu na krzystkowiźnie zapoznałem Zochę.
- Na krzystkowiźnie zawsze są fajni trenerzy,
- Wpadłam mu chyba w oko? Wciąż wzrokiem mnie mierzy.
- A ja na krzystkowiźnie poznałam chłopaka.
- Nareszcie ludzka nazwa! No, i swojska taka!

Tak by mogły się toczyć w przyszłości dialogi, gdyby nazwać od Krzystka, który sercom drogi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz