Znaleziono głowice, wojskowi podali...
W jednej była musztarda, do drugiej nasrali.
I zaraz media zgodnie kładły nam do głowy,
Że to jednak był sarin i gaz musztardowy.
Wszak znana to metoda każdej jednej armii,
Że się durnych cywilów propagandą karmi.
I tylko nazewnictwo zmienia propaganda,
Cywile - partyzanci, lub też groźna banda.
Decydenci za biurkiem dzielą sobie łupy,
Gdy w tym czasie żołnierze nadstawiają dupy!
I jednako im groźny jest snajper zza płota,
Jak i własnych dowódców bezdenna głupota!