niedziela, 29 sierpnia 2021

Certyfikat na wyłączność?

 Proza życia - małżeństwo. 

Minął czas szalony? 

- Nieutulone w żalu są niedoszłe żony!


Zgoda, ale o żonie również tak się powie:

- Obejść smakiem się muszą też kawalerowie!


Minie czas i się znudzą tym wspólnym posiłkiem,

z czasem na "szybkie danie" ktoś zawita chyłkiem.

Tak niestety też bywa, jednak być nie musi,

jeśli miłość prawdziwą - odegna co kusi!




sobota, 14 sierpnia 2021

Url Collector - wygodne kolekcjonowanie linków

Polecam Url Collector, jest to aplikacja komputerowa do zbierania linków internetowych.
Programik rezyduje w Tray i przechwytuje linki URL. Można je otagować i dodatkowo opisać.
Posiada opcję autozapisu.
Program jest rozwijany i można mieć nadzieję na dalsze jego udoskonalenie.

Korzystam z tego arcy wygodnego i pożytecznego programu w Arch Linux.

Tutaj znajdziecie najnowsze wydanie: ==>>kliknij



czwartek, 12 sierpnia 2021

Bilet do nędzy?

Znalazłem w szpargałach bilet tramwajowy. 
Gdy spojrzałem na cenę, przyszło mi do głowy: 
- Obecna władza dąży (obym nie miał racji) 
 do pobicia rekordu tamtejszej inflacji!



środa, 11 sierpnia 2021

Media społecznościowe

Mam tysiące znajomych! - Niejeden się chwali.

Dlatego, że na żywo ciebie nie spotkali.

Chcą być w "kręgu znajomych" całkiem obcy ludzie.

Nie mogę się nadziwić tej ludzkiej obłudzie.

Nie wiem, co to za jedni, nigdy nie spotkałem.

Amatorzy ilości? No, to ich dodałem.

"Łapki w górę", "serduszka", ckliwe komentarze?

A jeśli będzie problem, to co się okaże?

Zostaniesz z problemami, bez pomocnej dłoni.

Ty sam, a w Internecie gdzieś daleko - oni.

Czasami ktoś napisze: - Hej, trzymamy kciuki!

Niezobowiązująco. Ot, sztuka dla sztuki.

Każdy człowiek z natury na komplement łasy.

Jednak żadna pochwała nie zastąpi kasy.

Przyjdzie problem i liczna twa społeczność znika.

Dlatego mądrzej zbierać kasę na prawnika.



sobota, 7 sierpnia 2021

Zarazek, daj pyska!


Nie myje zębów, rąk, uszu, nóg,

mydło to jego największy wróg.

Płynu ma użyć do dezynfekcji?

- To w prosektorium, lub podczas sekcji.

Nie chce się szczepić - bestia ostrożna:

- Mam sobie szkodzić, gdy setę można?

A, gdy na rauszu - zadowolony.

Z każdym się czuje zaprzyjaźniony:

- Chodź tu zarazek! I dawaj pyska!

Każda mikroba, obmierzła, śliska,

zdaje się piękną i ansa znika.

Grunt, że piękniejsza od... polityka!

Maseczkę nosić? Tylko na brodzie.

Postrach zarazków! Dzielny narodzie!

Tu warto podać zdrowia zasady:

- Unikaj w życiu wszelkiej przesady.

- Nie wierz bezmyślnie w słowa lekarza,

zdrowy rozsądek czasem obraża.

Lekarz swój głównie byt zabezpiecza,

a wiedzę miewa wprost z Średniowiecza.

- Nie słuchaj bredni, które z mównicy

na wiatr rzucają nam politycy.

- Jedz różnorodnie, lecz nie z przesytem.

Od stołu wstawaj wciąż z apetytem.

- Ruszaj się często zimą i latem,

dbaj o swe zdrowie! Bądź chorób katem!

Chorobie - powiem bardzo łagodnie,

w ruchomym ciele jest... niewygodnie!

Porad wyliczać można bez końca,

ta najważniejsza: - Nie bój się Słońca!






Co, poza domysłami, wiemy o mijanych na ulicy ludziach? Dokąd zmierzają, jak się czują, czy jedli dzisiaj jakiś posiłek, jak bardzo czują się samotni, nieszczęśliwi lub szczęśliwi, ilu z nich umrze dzisiejszej nocy?

Lekarz widzi pacjenta przez krótki czas, a oczekuje się od niego aby wiedział więcej o nas, niż my o sobie, pomimo, że to my możemy obserwować siebie rok za rokiem i nie potrafimy (nie chcemy?) wyciągać wniosków z tego, co nam szkodzi.

Nie wymagajmy cudów od innego człowieka jedynie z tego powodu, że został “inkasentem” medycznym. Płacisz podatki, płacisz za media, płacisz za pokarm cielesny, płacisz za pokarm duchowy... płacisz za przegląd pojazdu... płacisz za przegląd własnego ciała... Czasem nawet dadzą ci świadectwo przeglądu, ale bez żadnej terminowej gwarancji na piśmie, bo organizm ludzki nie podlega ścisłemu obrachunkowi, mam na myśli trwałość. Nikt nie zna dnia i godziny... kiedy ten biologiczny konglomerat komórek straci sprawność i zacznie obumierać. Obserwujemy urządzenia, robimy okresowe przeglądy, konserwacje, smarowanie trybików... a ludzie? Tyle się żyje, aż się zużyje.