wtorek, 19 czerwca 2007

Przepowiednia Wernyhory:

Gdy nad Polską dwa kaczory,
pełną już obejmą władzę....
do Irlandii zmykać radzę!



Komentarze:

ola | 29 czerwca 2007,21:36:46

a Ty zmykasz?:)

przemek | 08 lipca 2007,20:12:04

Widzę tu niekonsekwencję. Jak i którędy zmykać - przez zamknięte granice i bez paszportu? :>

kkk | 08 lipca 2007,20:16:04

Rozumiem, że Tobie PEŁNA WŁADZA, tych, których z nazwy się nie wymienia, kojarzy się z zamknięciem granic i zabraniem paszportów w przyszłości?
Nie jesteś odosobniony w takim myśleniu, he, he!

przemek | 10 lipca 2007,13:40:57

Ja już nie mam paszportu a dowód stary. Już mnie mają.
Czyli, że Ty planujesz zostać? Maso maso czy jak? ;]


niedziela, 10 czerwca 2007

Znasz, li ten Kraj?

W którym tajne kryptonimy, tajnych służb, są publikowane gdzie się tylko da? Da (Tak)! Jakie to znamienne. W kraju, gdzie gloryfikuje się szpiegów, (oczywiście "tych słusznie szpiegujących") wszystko jest możliwe. Oprócz zdrowego rozsądku. Ten jak widać długo nie bedzie w cenie. Zapowiada się, że w ogóle lepiej zapomnieć o takich fanaberiach.



Komentarze:

ola | 10 czerwca 2007,08:32:48

tak sobie patrzę, że nikt Cię tu ostatnio nie docenia:)

kkk | 10 czerwca 2007,10:28:03

? A co tu doceniać? Tak się czasem dla ulżenia sobie, wypowiem. I tyle. Wiem, że nie mam wpływu na to, co się dzieje. To chociaż sobie stęknę.

ola | 10 czerwca 2007,10:32:07

formę:)


wtorek, 5 czerwca 2007

Omamy?

Pan Wałęsa.
Może i Jego proces myślenia nie był zbyt skomplikowany.
Jednak dawało się wyczuć patriotyzm i szczerość.
Człowiek prostolinijny, rzucony w wir wielkiej polityki, dawał sobie radę lepiej, niż się to mogło na początku wydawać.
Wyśmiewanie jego karkołomnych często i wynaturzonych nowosłówek, stało się hobby dla niektórych upierdliwców.
Minęło wiele lat.
I co?
I nic!
Teraz dopiero mamy okazję posłuchać tych co chcą naród wyr.chać!
Bełkot i rzeczywisty i taki "w przenośni"!
Zamach na media, na szkolnictwo, na emerytury, na rozsądek uchodzi, jak uchodzi z narodu nadzieja na NORMALNOŚĆ.
Nadal jesteśmy "papugą narodów". Teraz znowu zachodnich, tak dla odmiany.
Idiotów ci u nas dostatek. I cierpliwość Narodu bezcenna!
Za wszystko inne zapłacisz... WŁASNYM ŻYCIEM!
TAK!
To se nevrati!
Politycy zaprzepaszczają nasze życie!
I my to cierpliwie znosimy!
Taki Naród to skarb!
Skarb?
To Go eksploatują!
Dzielą i przelewają... na prywatne konta!
A jednostkom się nie przelewa.
Bawmy się. Cieszmy życiem i "spożyciem".
Im bardziej się nas otumani, tym wygodniej dla tych drani!
Nadal głosujmy na dewiantów i psycholi.
To w końcu taka nasza cicha tradycja....

Gryzły się kaczki okropnie...

Trafna piosenka!




Komentarze:

Koval | 20 czerwca 2007,00:37:36

niech tę kaczkę gęś kopnie

stała się...wola narodu


środa, 30 maja 2007

A jednak władza ogłupia!

Tygrysy, prosiaczki, wilki, zające, bolki, lolki, smerfy i inne muchomorki Achtung!


"Wadza", uważa Was za ZBOKÓW! Kryjcie się!

"60 minut na godzinę"?

NIE!

60 głupich pomysłów na godzinę!

Życie przerosło kabaret!


Komentarze:

Koval | 04 czerwca 2007,19:10:25

a jak coś przerasta kabaret IMO przestaje być śmieszne



wtorek, 29 maja 2007

Tulimy!

Seks "międzygatunkowy"
staje się kłopotem,
gdy tyczy znanej głowy,
i do tego z ... kotem!

Lizusy pomagają
według "widzimisie",
uwagę odwracają
na... Teletubisie!

Ot, bajki oglądają,
małe przedszkolaki.
Władze... myśli złe mają:
- gej! taki owaki!

Oceniać innych łatwo
(temat jak świat stary),
ciemniaki widzą światło
według własnej miary!

środa, 16 maja 2007

Oko pożąda, męskość buty ogląda.

Nie bierzcie sobie do głowy,
że pewien powiatowy,
się produkował na haju,
On przecież tak baju, baju...
bo w tym jest problem cały,
że jest już zramolały,
i jak stwierdziła Mucha:
- wibrator lepiej ... dmucha!
I nie jest nikt winien w PIS-ie,
że On ma męskość w zwisie.

niedziela, 13 maja 2007

Zaszczekał przymilnie.

Orzeł ogon podkulił gdzieś w końcu kurnika,
Kaczki teraz tu rządzą, demokracja znika,
łezkę czasem potoczy, gdy myśl nazbyt czuła,
przemknie, widząc, że kaczki zatrudniły muła.

Muł to zwierzę uparte, i tym bardziej groźne,
gotowe nam montować teatrum obwoźne,
aby spełnić zachcianki swych obecnych panów,
dla osądzenia sędziów zrobi z nich baranów.

Widzimy zatem muła w służalczym działaniu,
nie spał w noc "długich noży", no, a o świtaniu,
z naręczem teczek pobiegł by odwiedzić Te-Ka,
-Złapałem Tatarzyna! Już od progu... szczeka!

Że niby muł a szczeka? To nie jest błąd duży,
a jaki głos wydaje, kto przymilnie służy?

sobota, 12 maja 2007

Wolnomularczyk, powoli, trzeba przemyśleć...

Podobno jest przygotowywana lista ochoczo współpracujących z obecną władzą...

A mający powstać po przyszłych wyborach Instytut Potępienia Narwańców będzie zawalony teczkami.

Teczki, taczki, turmy kraty, to sługusów los garbaty.

czwartek, 26 kwietnia 2007

niedziela, 1 kwietnia 2007

Eksperci majsterkowicze.

Żyjemy w czasach opanowanych przez "kawiarnianych ekspertów".
Miałkość wiedzy nadrabiana produkowaniem się w mediach
przy każdej okazji i na każdy temat, rodzi pseudo specjalistów.

A jak już się taki ekspertunio znajdzie na wierzchu
medialnego śmietnika, to nie musi właściwie już nic maskować.
Najgłupsza wypowiedź, idiotyczne zachowanie, brak ogłady,
wiedzy, buta, jest "do przyjęcia".

Polityk nie utożsamia się z żadną racją. Nie zdąży, bo krąży.
Raz "siedzi po lewicy", za chwilę "po prawicy".
A najważniejsze, że jak już się zagnieździ gdzieś na dłużej
"staje się letni".

Nie ma w nim innego zapału. No nie, ma zapał... do przeczekania kadencji,
do uważania aby "nie dać się złapać". To i tak dobrze.

Jeszcze większymi szkodnikami są ci, którzy wpadli na pomysł,
że mają "misję do wypełnienia".
I zaczynają działać!

A to dworzec wybudują, a to jakieś szkoły zamkną, mundurki wprowadzą,
ustawę durną zaprojektują, aferę lub wrogi układ wywęszą,
nazwę zmienią, pomnik zburzą i jeszcze bardziej Państwo zadłużą!

Zmarszczone czółka, aż pot na głowie... co by tu dzisiaj spieprzyć Panowie?

Skąd się u nas w Kraju nad Wisłą tylu "Talibów" wzięło?

sobota, 31 marca 2007

Zarumieni się cnota pod warstwą błota?

Lekki Przejaw Rasizmu, umysłowej sraczki, z trafności przepowiedni, nastania kaczki-dziwaczki, są tajnych obrad powodem?
Co dzieje się z Narodem?
Dlaczego Mickiewicza się jeszcze nie rozlicza?
A może w sprawie Ordona , też się lustracji dokona?
Odkopmy groby, otwórzmy urny, niech ma igrzyska naród durny!
Z bzdetów zrobimy problem wielkiej wagi, byle nikt na nas nie zwracał uwagi?

Kapsuła czasu:
http://archive.li/IRfId
http://archive.li/ijJ5N

 

Komentarze:

 Bratbud | 31 marca 2007,08:48:49
Odbiór tekstu Urbanka poraża bardziej niż sam tekst.

Pan nas zesłał aby z(a)bawić ten naród!

Maciej Damięcki tłumaczy współpracę z dawną LEGALNĄ WŁADZĄ.
Legalną, przecież uznaną przez międzynarodowe mocarstwa.
Można nawet powiedzieć, że przez te mocarstwa narzuconą.
Idąc takim tropem, to po tej władzy może nastapić inna "inaczej słuszna", która będzie tropić współpracujących z poprzednią, czyli jeszcze teraz będącą przy władzy.

Obłęd? A część poczynań obecnych rządzących to o czym świadczy?!
A co z tego wynika?

Nie współpracuj NIGDY Z WŁADZĄ, władza się zmieni to Cię usadzą!

środa, 28 marca 2007

Wpis dotyczy Czcigodnego @Lemiela.

I za to Ciebie cenię. Odpowiadasz krótko i treściwie. Oczywiście mam nadzieję, wiesz, że ten mój wpis miał w założeniu zupełnie innych odbiorców. Ale pewnie zabrakło im czasu na konsultacje z proboszczem.

PS. Uważam, że należy się małe wytłumaczenie. To jest przedstawiciel gatunku człowiekiem zwanym, który nie rozdrabnia tematów, jest zwięzły i przejrzysty w swoich wypowiedziach. Chwała Mu za to.


Komentarze:

lemiel | 27 marca 2007,23:44:49

Wiesz, miłe to jest.

Kasia | 28 marca 2007,00:21:05

o mamo... dobrze, że mogę się poszczycić "poprawnymi stosunkami" z Czcigodnym;)

KKK | 28 marca 2007,00:27:40

Mądrych ludzi i rozważnych w osądach jest u nas niedostatek. Cieszmy się zatem z każdego godnego dobrego zdania, mieszkańca Ziemi Lachów. Nie mylmy z tymi, co lachę kładą a mają dziób pełen bełkotu o dobru Rzeczypospolitej.

Arietta | 28 marca 2007,07:01:45

:) na dodatek Czcigodny jest skromny niesamowicie i nie lubi pochwał pod swoim adresem (jak ON to przeżyje.....każdy po kolei GO chwali)

ola | 30 marca 2007,11:37:32

lemielek ma jeszcze dobre serduszko i jet bezinteresowny, też go bardzo lubię:)



wtorek, 27 marca 2007

Jakie jest Wasze zdanie?

W sytuacjach szczególnych, każdy katolik ma prawo wyspowiadać swojego bliźniego.

Sytuacje szczególne mogą zaistnieć w czasie działań wojennych, w bezpośrednim zagrożeniu życia, jeżeli można się spodziewać, że kapłan nie przybędzie na czas by spełnić swoją powinność.

Zastanówmy się nad ostatnio nagłośnionym w mediach przypadkiem.

Jeżeli "czerwoni" nie są ludźmi korzystającymi z posługi kapłanów katolickich, to czy mogą mieć swojego świeckiego spowiednika?

Załóżmy, że tak. Jest w końcu JESZCZE(!) ta demokracja?
Jeżeli zatem uznamy to za swoistą spowiedź, nasuwa się pytanie, czy nie naruszono TAJEMNICY SPOWIEDZI?
Jest też inne pytanie, jeżeli "spowiednik" tylko parodiował spowiedź, i to wielokrotnie, to czy nie naruszył uczuć religijnych wierzących?
Spowiedź nagrywana i poprzedzona rytuałem chlania ponad miarę okowity, jest naigrywaniem się!

Czekam na Wasze opinie.


Komentarze:

SebaS86 | 27 marca 2007,16:18:51

> Jeżeli zatem uznamy to za swoistą spowiedź,
> nasuwa się pytanie, czy nie naruszono
> TAJEMNICY SPOWIEDZI?
A czy potrzebujący poprosił o taką posługę?

> każdy katolik ma prawo
Ma PRAWO, więc i nie obowiązek, może zawsze odmówić, więc w przypadku zdradzenia "tajemnicy" narusza nie tylko uczucia religijne ale także następuje na własną wiarygodność i moralność.

lemiel | 27 marca 2007,23:31:09

Jest!

Czyli nie można jej uznać za nią.

KKK | 27 marca 2007,23:36:16

@lemiel, czy "jest" oznacza "jest naigrywaniem się"? Jeżeli tak, to odpowiedz, czy według Ciebie narusza uczucia religijne wierzących?

lemiel | 27 marca 2007,23:38:18

Tak, naigrywaniem.
O ile ja jestem wierzący, to moich nie narusza.
Ale takich co im życie ratuje odkładanie zasad katolickich na bok na czas pewnych czynności, to może naruszać. Ale oni nie wpadną na takie porównanie (w domyśle samodzielnie).

Kasia | 27 marca 2007,23:45:44

http://chetkowski.blog.polityka.pl/?p=155 - polecam jako kontekst;)
zresztą do stałej lektury tez jak najbardziej...

KKK | 27 marca 2007,23:52:37

@Kasia, dawno temu uknuto opinię, że obiekt obserwowany nie jest "żywiołowy". Obserwacja zmienia obserwowane obiekty. Przyznaję, że nie rozumiałem wówczas o co w tej definicji chodzi.
Teraz ROZUMIEM!

Kasia | 27 marca 2007,23:54:26

jak dla mnie - blog Chętkowskiego jest rewelacyjny; niezłe poczucie humoru i ciekawe obserwacje (vide: poprzedni wpis o pornografii:D)

KKK | 28 marca 2007,00:02:41

@Kasia,rzeczywiście, wart jest czytania. Dziękuję za namiar na ten interesujący blog.


sobota, 24 marca 2007

Pij w kagańcu popaprańcu!

Powiadają, że kropla umie drążyć skały,
słaba głowa plus wódka, blok partyjny cały!
Kto po wodzie rozmownej zbytnio dziobem stuka,
traci stołek, przyjaciół. Jaka stąd nauka?
Jeśli ci okowita jeszcze szumi w głowie,
choćbyś się nad grobami zataczał w Charkowie,
zawsze ktoś dopomoże, i za łokieć złapie,
pod warunkiem, że jęzor twój głupot nie chlapie!




Komentarze:

Baby | 24 marca 2007,11:20:44

Święte słowa:))


piątek, 23 marca 2007

Mamo! On się brzydko wyraża, mówi ...... i jeszcze ........!

Troską się kierowała,
ta przebiegła szuja?
kiedy w Google wpisała:
- kutas szuka ch.ja?

Wazelina aż kapie,
pieni się od mydła,
kiedy donos swój sapie,
poczwara przebrzydła.

Informacje swobodne,
cenzor w sieć powiąże,
usunie niewygodne,
jak niechciane ciąże.

Gdy rozum zastraszony,
PIStoletem władzy,
znajdzie się ktoś szalony,
wrzaśnie, że są nadzy!?

Cenzurę i więzienia,
zna historia stara,
myśl, rozum do oclenia?
Znowu mamy Cara?



Komentarze:

sznik | 22 marca 2007,21:22:28

Piękne.

maniek | 22 marca 2007,21:42:43

zgadzam się z przedmówcą ;)

G | 23 marca 2007,00:42:34

Ja się zgadzam z oboma przedmówcami.
I dobranoc :)

Baby | 24 marca 2007,11:22:09

A mnie się baaardzo podoba wierszyk ale równie ciekawe jest słowo 'oboma':)))


poniedziałek, 19 marca 2007

A może na wycieczkę z Esperanto?

"Podróżowanie bez granic"

"Posiadając już podstawową znajomość języka można, dzięki międzynarodowej organizacji TEJO
(Światowa Organizacja Młodzieży- Esperantystów), uczestniczyć w seminariach, kongresach, kursach czy stażach subwencjonowanych przez Radę Europy oraz podróżować poprzez Serwis Paszportowy - Pasporta Servo.

Pasporta Servo polega na nawiązywaniu kontaktów międzynarodowych poprzez goszczenie w domach esperantystów.
Esperantyści zgromadzeni w sieci Pasporta Servo z chęcią goszczą u siebie za darmo innych mówiących tym językiem.
Lista nazwisk wraz z danymi kontaktowymi osób oferujących nocleg jednej lub kilku osobom w swoim domu, znajduje się w corocznie aktualizowanej, specjalnej książeczce.
W wydaniu z 2005 roku są już 1364 adresy z około 90 krajów (w rzeczywistości miejsc noclegów jest więcej: jeden adres może prowadzić do następnych kontaktów).
Wystarczy otworzyć książeczkę na wybranym kraju i już wiadomo, gdzie można się będzie zatrzymać i jak, dysponując skromnym budżetem i dużą ciekawością świata, zaplanować podróż.
Często wzajemna ciekawość przeradza się w długą przyjaźń."


Cytat z :
Podróżowanie bez granic
Magdalena Jamka (magdalena.jamka@wapmagazine.pl)

sobota, 17 marca 2007

Miliony much...

Miałem tego nie robić. I żałuję, że zmieniłem zdanie.
Obejrzałem film (?) "Świadek koronny".
To co jest w nim zawarte, można było taniej i prościej umieścić w lokalnej gazecie, w "kronice wypadków".

"Job", "Hi Way", "Testosteron" również zmęczyłem.
Zaczynam poważnie się zastanawiać, czy to ze mną jest coś nie tak?

Może jestem już tak stary, że nie umiem się śmiać z rzeczy przykrych?


A teraz zmieniam temat.

Podziwiam pracowitość, niektórych ludzi.
Zacząłem się zastanawiać nad magią liczb.
Dwoje dzieci dziennie przez okrągły rok, daje w sumie około 730 istotek.
Uważam dwoje dziennie za rozsądną liczbę.
Trzeba przecież było te dzieci jakoś przemycić z getta.

Nie wyobrażam sobie wycieczki złożonej z czterdzieściorga małych żydowskich dzieci, tuż pod okiem żandarmów.

Przemycić to jedna sprawa, ale znaleźć im nowe miejsca, spreparować dokumenty itp. to inna bajka.

Poza tym, dziwnym trafem z tych uratowanych 2500 istotek, pokazuje się 1, słownie jedną!
A co z resztą tego ogromnego tłumu?

Pamiętam cud związany z Dziećmi Zamojszczyzny.
Jak zaczęto swego czasu sprawdzać, podliczać ile osób ubiega się o odszkodowania, okazało się, że na tym terenie nigdy tylu nie mieszkało.
Nie nagłaśniano tego, pewnie ze wstydu.

niedziela, 11 marca 2007

Licz w Excelu na GG.

Ciekawy komunikator ukryty w arkuszu Excela.
Oparty na protokole Jabbera.
Polecam wszystkim inwigilowanym namiętnie w miejscu pracy.



Komentarze:

lucas | 11 marca 2007,00:16:13

Co do gg, to wystarczy wyciąć serwery na firewall'u i żadna inwigilacja nie będzie potrzebna :P

KKK | 11 marca 2007,00:17:51

Co do GG i "wycinania", jest Meebo.

Baby | 11 marca 2007,13:16:42

Ciekawe to:) Ale szefowie sprawdzają często kto i jak łączy się z internetem, więc i tak by wyszło:)

lucas | 11 marca 2007,23:40:32

Co do meebo, to raczej ochrony przed inwigilacją nie zapewni, a i meebo da się "wyciąć". Jak zwykle wszystko jest kwestią czasu i determinacji ;)