diatryba

Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!

piątek, 27 maja 2011

Wojenko, wojenko


Wiem jakie prawa rządzą społecznościami internetowymi. Mechanizm wzajemnych relacji w każdych skupiskach ludzkich jest podobny.

Nie mam zamiaru brać udziału w portalowych przepychankach. Swoje sprawy załatwiam sam. Potrafię sobie radzić. Nie skrzykuję się z nikim dla upokorzenia innej osoby. Jak ktoś za mocno wystawia moją cierpliwość na próbę to bezpośrednio zwracam się do tego kogoś. Czasem obcesowo. Czasem pośrednio, naprowadzając żartobliwie fraszką. Ale wpierw zastanawiam się nad sobą. Próbuję dociec czy to ja jestem zarzewiem niesnasek. I próbować nad sobą popracować. Kłótnia zaciera różnicę między uczestnikami. Obserwujący widzą zacietrzewionych, skaczących sobie do oczu, nie widzą racji, widzą śmieszność.

Nie zmieniajmy innych, zmieniajmy siebie. Każdy powinien sam dochodzić do celu korzystając z własnego rozumu. Wyznaczajmy szlaki, a wybór drogi pozostawmy wędrowcom. Każdy ma prawo do własnej lawiny.
diatryba o 14:34
Udostępnij

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer

O mnie

diatryba
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.