Pokazałeś pierwszego motylka, 
tłumaczyłeś bym nie bał się wilka, 
ptasie gniazda, żaby i kijanki, 
pełne rosy, wiosenne poranki, 
pierwszą tęczę, zaćmienie słońca, 
mógłbym tato wspominać bez końca... 
Uczyłeś ojczystej mowy, 
i wysławiać się zwykłymi słowy, 
szanować prostych ludzi, 
mówić w sposób, który nie nudzi. 
Kochany, dobry, serdeczny, 
Tato! Jedyny! Mój! Wieczny!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz