A kiedy trafisz już do psiego nieba,
gdzie po horyzont góry smacznych kości,
cóż ci kochana psino będzie trzeba?
Tego co wszystkim potrzeba, miłości.
Choć smakołyków w bród, pysznego jadła,
łąk do biegania i bezmiar wolności,
oby cię smutku chwila nie dopadła,
gdy ci zabraknie człowieczej miłości.
Kto cię za ucho potarmosi czule?
Przytuli w chwili smutku lub radości?
Weźmie na spacer, pogłaska, w ogóle
jak ci tam będzie bez ludzkiej miłości?
Od lat tysięcy nie opuszczasz ludzi,
wiernie im służysz i nie chcesz wolności,
choć biją, głodzą, służba się nie znudzi,
chcesz tak niewiele, chcesz tylko miłości.
Choć oklepane słowa jak slogany,
ich sens zrozumie dobrych ludzi wielu,
był, żył, dorastał, przez wszystkich kochany,
żal głuchy ściska po psie przyjacielu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz