- Piękne rzęsy! Pochwalił szczerze i bez lipy.
- To z norek! Dumnie rzekła.
- A z grzbietu czy z ....?
W same rzęsy ubrana, powabem swym kusi.
- Kochanie!
- Co?
- To norki? Ze śmiechu się dusi.
- Całując twoje rzęsy, miła, ukochane, poczułem że za blisko .... były rwane!
Padłam ze śmiechu...hahahaa:)))
OdpowiedzUsuń