Zwiedził prawie pół świata,
znosił niewygody
pór deszczowych,
i zimne biegunowe lody.
Przed kajmanem uciekał,
zygzakiem! Zygzakiem!
Zachwycał się lampartem,
egzotycznym ptakiem...
Węży, żmij i owadów,
pająków i kleszczy,
nie przestraszył go widok
ponury, złowieszczy.
Przeżył Szkołę Przetrwania,
często igrał z losem,
na Krakowskim Przedmieściu
zatruł się bigosem.
Kto znudzony swym życiem
sztucznych przygód szuka,
niech przeżyje za grosze
w Polsce! To jest sztuka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz