U kobiet wykształcił się inny sposób postrzegania.
Powodem było wielowiekowe przetrzymywanie samic w jaskiniach i innych szałasach. Dlatego zdarza się, że kobieta (samiczka ludzia, he he!) ma problem z trafieniem do samojazdu zaparkowanego przed supermarketem.
Ale jak widać, to się szybko zmienia. Ewoluuje. I jak to się czasem przytrafia, to samce nie mogą trafić do własnego domu (jaskini), he he!
A co do tych jaskiń, to jest jednak prawda.
Kobiety widzą przestrzeń odmiennie od mężczyzn. I częściej mają kłopoty z parkowaniem i orientacją w terenie. Szybko np. gubią się w lesie. Tak jak mężczyźni słabiej od kobiet rozróżniają kolory.
Tak już jest i tyle.
To, że parkujesz idealnie może mieć kilka powodów. Albo nauczyciel był rzeczywiście świetny, a ty bardzo pojętna, lub też masz jakieś ukryte cechy męskie, he he! Znam kilka pań, co operują dzielnie młotkiem i kielnią. I tak bywa.
Ale przecież "kobiety potrafią robić kilka rzeczy naraz"?
Pierwsze słyszę! Podobno Napoleon potrafił wykonywać 11 czynności naraz. Dyktował kilka listów, wydawał rozkazy, golił się, rozmawiał itp.
Tak na poważnie, to faktycznie kobiety mają większą podzielność uwagi. Doglądanie ogniska aby nie wygasło, pilnowanie dzieci i udomowionej zwierzyny, aby się nie rozbiegły i nie zostały pożarte, przygotowanie żarcia i inne takie, wykształciły tę cechę.
Czasem aż dochodzi do absurdu:
Pewna pani żali się lekarzowi, że w czasie seksu z mężem, boli ją prawy bok. Lekarz zdziwiony proponuje pacjentce, aby robiła to z mężem nie w pozycji od tyłu, na boku, ale niech się zwyczajnie położy na wznak.
Oburzona pacjentka mówi:
-Nie mogę! Bo ja w tym czasie serial oglądam!
/na podstawie zapisków z mojej dawnej dyskusji/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz