Już witał się z gąską, był prawie u celu, wtem słyszy:
-światełko gdzie, obywatelu?
Dbają o nas bardzo,
czy to dbałość szczera?
Takie świecidełka,
to raj dla snajpera.
Już nie wrócisz chyłkiem,
niezauważony,
z nocnej popijawy,
do łóżeczka żony.
Sąsiedzi,
zajączka widząc na suficie,
domyślą się tego,
co miało być skrycie,
i rano sąsiedzka plotka
cię ustrzeli,
dobiją dokładniej
na mszy przy niedzieli.
Nad nowym przepisem
myślą "mądre główki",
od dziś czyste buty,
w kieszeni miętówki,
sprawdzą czystość uszu,
tak, tak miły bracie,
jak pójdą na całość,
zajrzą nawet w gacie!
Śpiewajmy peany
na cześć naszej władzy,
a wkrótce będziemy
bezbronni i nadzy.
Pamiętajmy:
Brak światełek odblaskowych utrudnia trafienie w pieszego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz