Dzień, jak co dzień, mąż szykuje się do wyjścia do pracy. Zatrzymuje się na chwilę, patrzy na żonę, i mówi:
- kochanie, jesteś moim szczęściem, kocham cię! dzień, w którym cię poznałem, to najszczęśliwszy dzień w moim życiu!
Żona szczęśliwa mówi:
- mój ty kochany! jak miło słyszeć od ciebie takie słowa! szkoda, że mówisz mi to tylko raz w roku!
Mąż, już w przedpokoju mruczy sam do siebie:
- ta kretynka jak zwykle nie wie, że dzisiaj jest prima aprillis...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz