Nowy Porządek Świata
cierpliwie,
po kroku,
obejmuje pozycje
nie szukając mroku.
W białego dnia promyku,
tak, w słonecznym blasku,
usidla społeczeństwa
w nowych praw
potrzasku.
Bywa,
że ktoś się burzy,
(uczciwy? narwany?),
robi zamęt,
próbuje odwlec
wielkie zmiany,
ale popiskiwanie...
teraz
nie zaszkodzi
przyszłej
wielkiej zmianie.
Nowy Porządek Świata
cierpliwie,
spokojnie,
zaczeka,
da wykrwawić
się w braterskiej wojnie,
okraść do cna,
lub strzelić samobója
w piątek,
ma czas,
przecież to jest
zmian
ledwie
początek.
A, ci,
co od swych Bogów
oczekują cudu,
najpewniej
nie poznali dokładnie
Talmudu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz