Lubię flaczki wołowe, takie na rosole, gorące i pikantne, dymiące na stole, kuszące swym widokiem, przypraw aromatem, na flaczki meksykańskie zapraszam was zatem. Szczera prawda, nic w nazwie nie jest przesadzone, są te flaczki z Wakpolu super przyrządzone! Podgotować je trzeba dla większej miękkości, a później? Jeść i mlaskać, co za wspaniałości...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz