Wpisu na temat, no, właśnie! Na temat czegoś, co na temat nie zasługuje!
"Może się mylę, ale ludzie dosyć wcześnie spostrzegli, że W GRUPIE RAŹNIEJ!
Stąd te próby przeciągania innych na swoją stronę.
Jak się ludzie porozłażą, każdy w innym kierunku, to grupy NIE MA!
A jak jest grupa, to łatwiej ją ogarnąć. Łatwiej manipulować.
Wreszcie DOIĆ! i STRZYC!
Owieczki MUSZĄ mieć pasterza.
Dlatego i ruchy ateistyczne usiłują się personalizować aby mieć większy poklask.
I także tworzą organizacje a co za tym idzie, wydają legitymacje członkowskie i pobierają składki.
Wiara nie wymaga definicji. Wiara nie jest nauką. Wiara jest bliższa intuicji, niż dajmy na to, matematyki.
Czasem sobie myślę, że nadaktywność niektórych antywierzących jest spowodowana jakimś ich wewnętrznym, nieokreślonym niepokojem. Jakby sprawdzali, upewniali się, że nie błądzą. Niejako macają grunt, po którym stąpają i próbują przepędzić przed sobą innych.
Aby przetarli szlak, dając dowód, że tędy można przejść."
Czy tak zupełnie serio, trzeba się tłumaczyć z własnego sposobu na przeżycie WŁASNEGO ŻYCIA? Przecież Inkwizycja i inne doraźne metody "otrzeźwienia" poglądów nie są TERAZ, w unijnej rzeczywistości MOŻLIWE? A są?
Obym się tego nigdy nie MUSIAŁ dowiedzieć! Tak nam dopomóżcie obama ręcyma bogowie i usrael! Amen!
Komentarze:
Świetnie napisane. Gdyby nie wstawki o samym ateizmie to napisałbym, że całość jest uniwersalna.
@Marsjanin, oczywiście wiesz co znaczy PERSONALIZOWAĆ?
personalizować się: być reprezentowanym lub uosabianym przez kogoś,
doprowadzać do personalizacji, prowadzić, wywoływać proces nadawania czemuś charakteru osobistego
To teraz rozejrzyj się wokół. Zapewne zauważysz, że jest kilka nazwisk, które natychmiast, bezwiednie kojarzą się z ateizmem. Jest kilku autorów książek, wykładów. Autorów ROZPOZNAWALNYCH! Są koszulki z odpowiednimi napisami, breloczki i inne gadżety. Rozmaite akcje uliczne i inne działania. Są wreszcie organizacje o profilu ateistycznym, mające własne hymny, wydające legitymacje itp.
Jeżeli to nie jest personalizacja, to jak to określić?
No jak dla mnie to jednoczenie się w jakąkolwiek wspólnotę jest zaprzeczeniem nadawania temu charakteru osobistego, indywidualnego. Jednostka jest indywidualna, tłum jest jednomyślny (dąży do tego) i może być kierowany.
Cóż, do tego zgadza się, cała anarchia lub ateizm polega na "każdy sobie". Ruch ateistyczny? Toż to brzmi jak "Anarchistyczne państwo".
wiesz, na temat tego, co się znajduje w głowach innych ludzi, to możemy sobie raczej jeno mniemać. w większości przypadków, myślę.
Te ruchy ateistyczne, na pewno "personalizować" miałeś na myśli? ;)