Jakiś czas temu natknąłem się na stronę Zubika Wiaczesława. Zapoznałem się z jego multimedialnymi programami, które bardzo mi się spodobały.
Ponieważ moim laptopowym systemem jest Anergos, zainteresowały mnie szczególnie programy pisane w Pythonie, z racji łatwego uruchomienia.
Na początek opiszę jak najprościej skorzystać z ZVVOnlineMusic 0.5 (Linux).
Ponieważ pełna instalacja w systemie była mi zbędna, więc pobrałem ZVVOnlineMusic v.0.5 i wypakowałem z ZVVOnlineMusic0_5.deb folder ZVVOnlineMusic wraz z zawartością podfolderów.
Wewnątrz są podfoldery bs4, modules, requests, icons i presets.
Następnie stworzyłem plik startowy o nazwie ZVVOnlineMusic.sh (nazwa dowolna):
#!/bin/bash
sh -c 'cd /home/user/Music/ZVVOnlineMusic/ && python3 ZVVOnlineMusic.py'
Plik ZVVOnlineMusic.sh umieściłem w domowym folderze /home/user/bin ponieważ jest w mojej systemowej ścieżce path.
Teraz wystarczy wywołać polecenie ZVVOnlineMusic.sh (można dodać do menu programów) i możemy słuchać muzyki.
Wymagania dotyczące odtwarzacza muzyki pod Antergos:
1. Obecność zainstalowanego VLC
2. Obecność zainstalowanych bibliotek pyqt5 (python-pyqt5) i qt5ct
Muzyka gra!
Dopisek:
Wcześniejsze wersje różnią się między innymi kanałami muzycznymi. Warto więc wypróbować samemu, co komu odpowiada.
Inne programy Zubika Wiaczesława, takie jak ZVVOnlineRadio i ZVVOnlineTV można pod Antergos uruchomić w taki sam sposób jak powyżej. Działają wyśmienicie!
Gdyby jednak ktoś zechciał sobie zbudować PKGBUILD, to zapraszam do poczytania tego opisu.
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
poniedziałek, 30 lipca 2018
niedziela, 22 lipca 2018
Ale zleciało!
Szczeciński Jarmark Jakubowy jest wspaniałą okazją do zapoznania się z wyrobami regionalnymi. Pomysł bardzo dobry. Przetrwał 10 lat i chyba można już zacząć mówić o nim - tradycyjny Jarmark Jakubowy?
Szczecinianie są zadowoleni, a na Jarmarku Jakubowym coraz częściej słychać obcojęzyczne rozmowy pełne zachwytu na widok regionalnych smakołyków i cudeniek, których w sklepach raczej się nie kupi.
Trochę jest ciasno, bo z każdym rokiem przybywa tłumów odwiedzających i dostawców. Wielu rękodzielnikom niestety odmawia się, właśnie z braku miejsca, zgody na uczestnictwo w tym wspaniałym przedsięwzięciu.
Zachęcam do odwiedzania szczecińskiego Jarmarku Jakubowego. Warto!
Szczecinianie są zadowoleni, a na Jarmarku Jakubowym coraz częściej słychać obcojęzyczne rozmowy pełne zachwytu na widok regionalnych smakołyków i cudeniek, których w sklepach raczej się nie kupi.
Trochę jest ciasno, bo z każdym rokiem przybywa tłumów odwiedzających i dostawców. Wielu rękodzielnikom niestety odmawia się, właśnie z braku miejsca, zgody na uczestnictwo w tym wspaniałym przedsięwzięciu.
Zachęcam do odwiedzania szczecińskiego Jarmarku Jakubowego. Warto!
Subskrybuj:
Posty (Atom)