Szczecinianie są zadowoleni, a na Jarmarku Jakubowym coraz częściej słychać obcojęzyczne rozmowy pełne zachwytu na widok regionalnych smakołyków i cudeniek, których w sklepach raczej się nie kupi.
Trochę jest ciasno, bo z każdym rokiem przybywa tłumów odwiedzających i dostawców. Wielu rękodzielnikom niestety odmawia się, właśnie z braku miejsca, zgody na uczestnictwo w tym wspaniałym przedsięwzięciu.
Zachęcam do odwiedzania szczecińskiego Jarmarku Jakubowego. Warto!