Twa uroda dawno prysła,
szyja zwiędła, pierś obwisła,
sztuczna szczęka, włosy siwe,
z żylakami nogi krzywe,
wąs pod nosem jak u dziada,
z rozstępami skóra blada,
łupież sypie się na buty,
brzuch przed sobą taszczysz suty.
Więc dziś głową walę tynki,
co zostało z cud-dziewczynki?
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz