Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
środa, 20 lutego 2013
Hmm... Życie gdzieś w kosmosie?
Życie jest wszędzie, wystarczy się rozejrzeć wokół siebie! Każdego dnia czyjeś życie ulatuje, z bezdomnego człowieka, psa, kota, w hospicjach, szpitalach, domach ogrzanych, sytych i ciepłych, i tych nieogrzanych, głodem naznaczonych. Daleko patrzymy, szukamy obcej cywilizacji, a własnej nie umiemy dostrzec i uporządkować. Obcy organizm to dla wielu brat, siostra, matka, ojciec, sąsiad, przechodzień. Nie trzeba szukać daleko, hen... W sercu jest wszystko, cały ten bezmiar kosmosu. W sercu jest bezmiar nienawiści, ale jest też bezmiar miłości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz