Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
wtorek, 19 marca 2013
Raczył rakiem
Żółty ser, kawał mięsa, słowo, równie nęci, do wpadania w pułapkę starczą zwykle chęci, by być zauważonym, docenionym w tłumie, dlatego do pułapki każdy wpadać umie, ale minąć rozsądnie i obejść z niesmakiem, nie wycofując w trakcie, jak to mówią "rakiem"? Bywa, że sól sypana jest na żywą ranę, jeden spija serwatkę, a mądry? Śmietanę. Dokończę, że to była pełna śmiechu beczka, to bajanie u Lisa słodkiego ciasteczka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz