Uważam, że wysłuchanie innych poglądów na światowe tematy, nie zaszkodzi.
Dodam, że jest wiele osób, które mają wschodnie korzenie, pamiętają ludzi z tamtąd i z sentymentem słuchają tego dziennika. Są starzy, nie potrafią obsługiwać komputera, i cieszą się, gdy ktoś im przeczyta gazetę, lub opowie co się dzieje na świecie. Opowie zwyczajnie, powoli, bez pośpiechu. Nasi obecni lektorzy radiowi robią to tak szybko, że do starczych uszu dociera co piąte słowo. Niestety taka jest prawda.
Pobierz plik audio wiadomości na swój komputer
Strona Głos Rosji jest dostępna pod adresem http://polish.ruvr.ru.
Czy jutro bomby spadną na Damaszek?
Kolejna oferta rozejmu została po raz kolejny odrzucona.
Reżim i rebelianci za każdym razem odrzucają takie prawdopodobieństwo. Natomiast milionom Libijczyków, nie należących do żadnego z tych obozów, przypada w udziale rola niewinnych ofiar bombardowań natowskich czy ostrzeliwań rakietami.
Powstańcy z bronią w ręku występują przeciwko rządowi. Wynika walka o władzę, co, niestety, jest zjawiskiem dość częstym. W tych warunkach logiczne byłoby udzielanie pomocy w celu zmniejszania skali zagłady ludności. Jednakże to, co robią kraje natowskie, koliduje z prawem międzynarodowym i w zasadzie stanowi nadzwyczaj brutalne podeptanie jego ustaleń. Przy tym bez dokładnej wizji tego, jakie kształty sytuacja może uzyskać w przyszłości. Może państwo w ogóle rozpadnie się?
Jest to jak najbardziej prawdopodobna wersja. Oficjalnie potwierdzono, że na terytorium Libii działa agentura CIA i brytyjskiego wywiadu Mi-6. Agenci zajmują się naprowadzaniem na cele natowskiego lotnictwa i rakiet. Jeśli nie jest to wstępem do wojny na lądzie, czego kategorycznie zakazuje Rada Bezpieczeństwa ONZ, to czym to właściwie jest? Coraz więcej napływa danych odnośnie tajnych dostaw broni dla powstańców przez Zachód. Embargo, wprowadzone przez ONZ, jak się okazuje, nic nie znaczy dla Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników. Blokada morska stosowana przez przymierze północnoatlantyckie, także nie została przez nikogo zaakceptowana. Czy chodzi o cele humanitarne? Na razie są to tylko rozmowy: o ile wiadomo, Libijczycy, zaczynający cierpieć na brak żywności., nie otrzymali żadnych dostaw pomocy humanitarnej ani ze Stanów Zjednoczonych, ani też z Europy.
Czy w przyszłym tygodniu bomby mogą posypać się także na Damaszek? – zadaje pytanie niemiecki tygodnik „Die Zeit”. Czemu nie?
Kliknij aby przeczytac caly artykuł...
Lub wysłuchaj artykułu w wersji audio:
Pobierz plik audio artykułu na swój komputer.
Droga do Marsa: po co tam idziemy i co zabieramy ze sobą?
„Droga do Marsa” – toruje ją dwunastu pisarzy rosyjskich pracujących w gatunku science fiction, w swej wspólnie pisanej powieści. Jest to układanka w stylu zabawy literackiej burime – czyli „kolejno”. Jeszcze nie zakończona powieść już wysuwa pretensje do pozycji w Księdze Rekordów Guinessa.
Zespół autorów projektu fantastyki literackiej spotkał się w ramach rosyjskiego festiwalu fantastyki „RosKon”, który odbywał się w tych dniach w okolicach w Moskwy – w dniach od 31 marca do 3 kwietnia, z organizatorami realnego eksperymentu naukowego „Mars-500”. Od lata minionego roku jest on prowadzony w moskiewskim Instytucie Problemów Medyczno-Biologicznych. Międzynarodowa ekipa badaczy została zamknięta na okres 500 dni w wyizolowanej przestrzeni, mającej udawać wnętrze statku kosmicznego, i wykonuje program, jaki, najprawdopodobniej, będą mieli do realizacji uczestnicy realnej wyprawy na Marsa, jeśli dojdzie ona kiedykolwiek do skutku. Jak słusznie zauważył w wywiadzie dla radia "Głos Rosji" pisarz Władimir Wasyłjew, jeśli dawniej fantastyka wyprzedzała naukę, przepowiadając przyszłość, to teraz zamieniły się one miejscami:
„Nauka obecnie posunęła się naprzód tak daleko, że przestała być zrozumiała dla zwykłych zjadaczy chleba, – powiedział pisarz. Dawniej Jules Verne pisał o łodzi podwodnej, i taką łódź mógł sobie wyobrazić, powiedzmy, zwykły rybak. Natomiast obecnie, jeśli dochodzi do jakichkolwiek odkryć, to nawet specjaliści nie zawsze potrafią uświadomić sobie, o co właściwie chodzi. Nauka tak bardzo wyprzedziła wyobraźnię i zakres wiedzy przeciętnego obywatela, że nie sposób za nią podążać”.
Kliknij aby przeczytac caly artykuł...
Lub wysłuchaj artykułu w wersji audio:
Pobierz plik audio artykułu na swój komputer.
Papier gazetowy dla "Fukushimy I"
Specjaliści z japońskiej spółki energetycznej TERSO sięgnęli po polimery, wymieszane z papierem gazetowym i trocinami, dla wypchania pęknięć w obudowie drugiego reaktora awaryjnej siłowni atomowej "Fukushima I".
Według najnowszych danych, poziom promieniowania w siłowni atomowej 4 tysiące razy przewyższa wszystkie dopuszczalne normy.
Kliknij aby przeczytac caly artykuł...
Rosyjscy podróżnicy zostali wpisani do narodowej Księgi Rekordów po przepłynięciu bez zawijania do portów przez Atlantyk na nadmuchiwanym trimaranie żaglowym.
Długość trasy przez Atlantyk wynosiła blisko 6,5 tysiąca kilometrów od Uołfisz-Bej w Namibii do Fortalezy w Brazylii.
Kliknij aby przeczytac caly artykuł...
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RosKon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RosKon. Pokaż wszystkie posty
Subskrybuj:
Posty (Atom)