Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą milczenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą milczenie. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 3 listopada 2011
niedziela, 11 lutego 2007
Nie ja to wymyśliłem.
Milczenie, to umiejętność konwersacji. Oczywiście z tak zwanej wyższej półki.
Komentarze:
kkk | 11 lutego 2007,12:16:59
Byle to nie było jak w tym żydowskim szmoncesie:
- Icek, ta moja żona to cały czas mówi i mówi!
- A co mówi?
- Nie wiem, bo tego nie mówi!
Baby | 11 lutego 2007,16:26:11
Nie no spoko.....jakoś znajomi nie narzekają..podobno z sensem mówię:)))
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Ja chyba nie potrafię milczeć......chyba......to źle ale jak na razie nikt nie narzekał ani nie próbował mnie uciszać...widać nie bredzę aż tak:)))
Pozdrawiam