Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
środa, 25 lipca 2007
Nadmiar informacji równa się chaos!
Akregator, (taki RSSBandit dla Windows) wyświetlił mi po kilku dniach nie włączania 16009 nie przeczytanych wiadomości. Czy ja jestem w stanie to nadrobić? Ależ nie! Oznaczę je jako przeczytane. Oszukam sam siebie. To jest właśnie ta nasza cywilizacja. Jesteśmy bombardowani zewsząd informacjami potrzebnymi i z gruntu zbędnymi! Ale nasze komputery podłączone do tego globalnego śmietnika nie potrafią odcedzić informacji niezbędnych od zdawkowych i nie przydatnych. My sami też często tracimy czas na dyskusje o niczym. Tak nam mija życie i przecieka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz