My Pietruszki! My Marchewki!
Oraz zdrowe Wiejskie Dziewki!
Tylko My! My mamy rację!
I zrobimy demonstrację!
Będą tłumy! Trzy osoby!
Wykrzyczymy złość z wątroby!
Polska cała nas popiera!
Tak! Od wójta do premiera!
Ty masz naszą walkę w nosie?
Już nie liczysz się w kosmosie!
Będą śpiewy, transparenty!
Przyjdzie każdy ciut trzaśnięty!
Tak! Tłum jednoosobowy!
Rewelacja! Schylcie głowy!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz