Od dawna uważam, że wysłuchanie innych poglądów na światowe tematy, nie zaszkodzi. Nie można być tylko ślepo zasłuchanym w siebie, innym także należy dać prawo do opowiedzenia o tym, jak widzą swoimi oczyma to, co my. Tak podsumowuję ostatni z moich wpisów z tego cyklu. Kto zechce, ten trafi na stronę Głosu Rosji samodzielnie. Dziękuję wszystkim, którzy bez uprzedzeń, lub z ciekawości wchodzili na blog aby wysłuchać wiadomości naszego sąsiada. I życzę Wam samodzielnego myślenia. Myślenia wprzód! Rozpamiętywanie krzywd, zapominanie o budowaniu nowego jutra, to zły pomysł na Polskę. Zaciekłość w żalu wyzwala złe mechanizmy w duszy człowieka, pozbawia go właśnie człowieczeństwa. Myślenie to ważna cecha, pozwala ocenić korzyści jakie wynikają ze zgody, i dostrzec, co przyniesie naszym dzieciom i wnukom. Ludzie jako rodziny, skupiska, wiejskie lub miejskie, są do siebie podobni. Chcą spokojnie żyć, wychowywać dzieci. To ich zmanierowani przywódcy podejmują decyzje, które nader często owocują krzywdą, łzami, bólem i śmiercią. Warto o tym pamiętać i swoich uprzedzeń nie przenosić na zwykłych, często prostych, serdecznych i gościnnych sąsiadów. Starczy! Kto chce, ten zrozumie, co chciałem przekazać. Życzę miłego wysluchania dziennika naszych sąsiadów.
Pobierz plik audio wiadomości na swój komputer. Strona Głos Rosji jest dostępna pod adresem http://polish.ruvr.ru.
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz