Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odwaga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą odwaga. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 6 lipca 2015

Czytanie z myśleniem

Idąc obrazoburczą drogą niejedną redutę bez... wysadzić mogą. Tym łatwiej, że te dęte mity są strawą patryjoty(!)-ślepca-hipokryty. 
Co "o tym sądzę", "co myślę o owym"? Na taką szczerość nikt nie jest gotowym. Tu tylko młodość, głupiutka i płocha, może coś bąknąć, że Ojczyznę kocha, lecz się nie zgadza, bo inaczej widzi... A "pani" na to, że z Ojczyzny szydzi! I tym się skończy taki powiew świeży, że kto się w poprzek... ten kwiczy i leży! Albo odwrotnie, że leży i kwiczy! Nieważne, ważne: - takich się ROZLICZY!

sobota, 20 czerwca 2015

Miłych ludzi spotykają miłe niespodzianki

Pewien pan, co dał radę wszelkiej przeciwności,
chociaż nie miał na wstępie wesoło, UWIERZYŁ!
Zaufawszy wręcz w ciemno nieznanej wolności,
uwierzył w swoją PRZYSZŁOŚĆ! Zaufał i przeżył!

Przeżył tyle, że mógłby obdzielić swym losem
niejednego, co tylko potrafi biadolić,
zamiast wziąć się do pracy a nie kręcić nosem.
Chcąc być wolnym, sam musisz się przecież wyzwolić.

Zaściankową mentalność bez żalu odrzucić,
uznać państwa nadrzędność (w granicach rozsądku),
problemy zwalczać! Zamiast siedzieć i się smucić,
i najważniejsze: - umieć zacząć od początku!

P.S.
Dedykuję to pewnemu nieznajomemu-znajomemu.

środa, 17 grudnia 2014

Funt rubli

Przypomniała się dziadka przepowiednia stara:
- Przyjdzie czas, gdy funt rubli będzie wart dolara. Ja pewnie nie doczekam czasów, gdy to bydło będzie z głodu wpieprzało z osi smarowidło. Przesłuchiwał mnie taki... stałem przed nim nagi... ale mi nie zabrakło (po wojnie) odwagi... i gdy tak wymachiwał rewolwerem ku mnie, strielaj! krzyknąłem głośno, widząc się już w trumnie... zaskoczony rosyjski żołdak w referacie (UB): - no, wy starik to odwagę macie...

Na ulicy po latach spotkał inwalidę, kapusia, który dziadka wpędził wtedy w bidę. Popatrzył nań z litością, powiedział: - Ja żyję, chodzę środkiem chodnika, w cieniu się nie kryję. A ty kuśtykasz chyłkiem pod murami, w cieniu, do końca będziesz więźniem we własnym sumieniu.

Słuchałem dziadka wspomnień, był to czas "komuny", kręciło się i kręci wciąż koło fortuny, nikt nie myślał, że ziści się opowieść stara i funt rubli być może wart będzie dolara.

poniedziałek, 5 maja 2014

Mądra decyzja! Zamiast kombinować, Krzystek odważył się ZADECYDOWAĆ!





























Wyborca, czyli miasto, ten dzień zapamięta, ścieżka popularności władzy bywa kręta, ale taka odwaga wprost się rzuca w oczy! Brawo Krzystek! Ty rządzisz! Nikt Ci nie podskoczy!