Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą taniec. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą taniec. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 12 września 2011
Czas na zmianę?
Żałośni politycy, wasz taniec chochoła, przeraża, budzi niesmak i o rozum woła! Zamiast spotów wyborczych, lipnych deklaracji, i kłótni, kto ma rację, a kto nie ma racji, puszczajcie tę melodię, jako wasz hymn zgody, a sens w locie zrozumie i stary i młody. Pozorne przepychanki, i w zdaniach różnice, a łączy strach, że tłumy wyjdą na ulice i pięścią zagłosują! I głośno wykrzyczą! Lekceważone tłumy wciąż się jednak liczą!
Etykiety:
chochoł,
Godfather,
hymn zgody,
kłótnie,
lipne deklaracje,
niesmak,
Ojciec Chrzestny,
politycy,
racja,
rozum,
sens,
spoty wyborcze,
taniec,
tłumy,
ulice
Subskrybuj:
Posty (Atom)