Wszystko będzie pod kontrolą i z akcyzy banderolą. Zmierzą, zważą, zaksięgują, nic nikomu nie darują. Niech się społeczeństwo boi i niech nie wie na czym stoi! Zaczniesz się handryczyć z władzą? Takich wkrótce w mig usadzą. Ot, tożsamość zablokują, tym, co na rząd zbyt pyskują. Finansowej brak płynności łatwo zmusi do miłości, a zawzięty (to się zdarza) szybko zmięknie u lekarza. Wszędzie szlaban i blokady, najmocniejszy nie da rady! Wnet gotówka precz w odstawkę, karta będzie za zabawkę. Tak, bankowa twoja karta może w mig być nic nie warta, bo ją z zemsty zablokują, gdyś jest im niewdzięczną szują i nie klaszczesz z aprobatą, to nie wygrasz z biurokratą. Chcesz do sklepu (do paśnika), a tam patrzeć będą "z byka". Żaden sklep cię nie obsłuży, ani mały ani duży. Zakaz złota posiadania? Jeden dekret do wydania lub poprawka do ustawy i z zakazem nie ma sprawy! Nikt się przecież nie odważy drażnić Państwa gospodarzy, będziesz włóczył się w dzień, w nocy, w końcu zdechniesz bez pomocy.
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ustawa antyterrorystyczna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ustawa antyterrorystyczna. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 24 lipca 2016
czwartek, 19 maja 2016
Subskrybuj:
Posty (Atom)