Wyrzeźbi pięknie ponętne banany, z bułką niejeden by się puścił... w tany!
I tu myśl w mojej głowie gniazdko sobie wije, ten Sanepid z powodu:
- ręka rękę myje?
Mętne te wyjaśnienia, kto rozumny, przyzna. Znamy(?) koszty zakupów, a gdzie robocizna? Strach przed utratą pracy języki zaplata, wygląda, że bezkarną będzie ta prywata?
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wpadka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wpadka. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 19 maja 2014
wtorek, 31 lipca 2012
czwartek, 20 października 2011
Pieprzyć trzeba umieć
Że zajdzie dziewczę w ciążę, częste są przypadki, ale tacy jak Biedroń też miewają wpadki! By sobie nie pogorszyć, a nawet polepszyć, trzeba... no, sami wiecie! Trzeba umieć pieprzyć! Żeby zatrzeć wrażenie, wyjść z szwanku na sucho, starczy wspomnieć, że siostra targała za ucho.
Kliknij aby przeczytać cały artykuł...
To są właśnie "mniejszości" na siłę wtykane, przez grupy polityków, bezczelne i cwane. Już jest w środku, już mówi niby ksiądz z ambony, jest różnica, on PLECIE! Jest niedouczony! Co mi po orientacji, co mi po mniejszości? Jak słucham takich "mędrców", to dostaję mdłości.
Elektorat niszowy to interes złoty, udając zatroskanych sprytne Palikoty, wykorzystują "mniejszość" w własnym interesie, wietrząc, że to im głosów cokolwiek przyniesie. Mieszają palcem w *****, mizdrząc się obłudnie, a skutek? Wręcz odwrotny, bo robi się nudnie! Dotarło już do ludzi, że z obrzydliwości nie tworzy się standardu rodzinnej miłości.
Kliknij aby przeczytać cały artykuł...
To są właśnie "mniejszości" na siłę wtykane, przez grupy polityków, bezczelne i cwane. Już jest w środku, już mówi niby ksiądz z ambony, jest różnica, on PLECIE! Jest niedouczony! Co mi po orientacji, co mi po mniejszości? Jak słucham takich "mędrców", to dostaję mdłości.
Elektorat niszowy to interes złoty, udając zatroskanych sprytne Palikoty, wykorzystują "mniejszość" w własnym interesie, wietrząc, że to im głosów cokolwiek przyniesie. Mieszają palcem w *****, mizdrząc się obłudnie, a skutek? Wręcz odwrotny, bo robi się nudnie! Dotarło już do ludzi, że z obrzydliwości nie tworzy się standardu rodzinnej miłości.
Subskrybuj:
Posty (Atom)