niedziela, 29 listopada 2009

REAL i Ty, show!

W Szczecinie, przed Andrzejkami, atmosfera mikołajkowo - bożonarodzeniowa.


Handlowcy próbują ubiec bankowców i wyrwać kupującym ostatni grosz,
zanim rok się zakończy .
Kolędy słyszy się w nachalnych reklamach, już od 3 listopada.
Nawet renifery dały się ponieść emocjom i pomagają swoją obecnością
podnieść wydajność, to znaczy wydawalność mamony klientów.













Bardzo miły Pan, opiekujący się reniferami, przesympatycznie opowiada o nich, z pięknym góralskim akcentem.




Mikołaj tylko przyjmie zamówienia na upragnione prezenty i niebawem wyruszy w trasę.



sobota, 28 listopada 2009

Odwieczny dylemat każdej władzy.

Gdy obejmiesz stanowisko,
ciału jest koszula blisko,
wszystko robisz dla korzyści,
pośród wrogów i zawiści,
zaczną mówić źle o tobie,
że napasłeś się przy żłobie.

Gdy pracujesz jak ta mrówka,
brzydzi każda cię łapówka,
dbasz o dobro społeczności,
nie doczekasz się wdzięczności.
Uczciwości nikt nie kupi,
ot, uznają, żeś jest głupi.


To dylemat zagmatwany,
lepiej głupi być, czy cwany?


Komentarze:

Grzegorz | 28 listopada 2009,12:14:47
Przezornym ;)

poniedziałek, 16 listopada 2009

Niespodziewany gość w domu.

Owad wpadł do pokoju przez otwarty balkon.
Zachowywał się swobodnie, nie bał się sesji zdjęciowej.
Prawdziwy profesjonalista.














































sobota, 14 listopada 2009

Grudnik zakwitł w listopadzie.

Grudnik, zwany kaktusem Bożego Narodzenia, zakwitł wcześniej niż zazwyczaj.
Zapowiedź wczesnej zimy?





































Komentarze:

Michał Ochman | 14 listopada 2009,11:48:37

U mnie zakwitł ponad miesiąc temu, więc chyba nie.


wtorek, 10 listopada 2009

czwartek, 5 listopada 2009

Czwartego listopada spadł w Szczecinie pierwszy, jesienny śnieg.























































Jak to mawiali hodowcy kóz?
Wkrótce przyjdą takie mrozy, że przymarznie cap do kozy.

Komentarze:

Kazislav | 05 listopada 2009,11:56:46

W Zielonej Górze też:)

acid | 05 listopada 2009,13:55:04

W Gdyni też

Sajam | 05 listopada 2009,15:32:29

U mnie (na południu) był już 2 tygodnie temu ;]

Trobin | 05 listopada 2009,20:34:16

To była śnieżyca normalnie!
Przez to mój autobus uraczył mnie spóźnieniem... :D


wtorek, 3 listopada 2009

Wstań, nie jesteś sam?

W Szczecinie, na grobach pojawiają się napisy "Grób przeznaczony do likwidacji z powodu braku opłat".

Do końca roku będzie takich napisów około 6 tysięcy.

To podobne, jak autentyczny napis "Uprasza się psy, o nie szczekanie przed sklepem".

Jak zmarły przeczyta i opłaci, to zarządca się wzbogaci. Jeżeli nie, to kości zostaną rzucone.

Już widzę, jak panowie z młotami rozkruszają pomniki, i nagrobki z kamieni polnych pozostałe po poprzednich właścicielach cmentarza!
















































Jak długo trzeba nie płacić, 60 lat, czy mniej, aby grób stał się nietykalny?
Przy okazji, dlaczego ludzie robią "wiochę" przy ściankach z wmurowanymi prochami? Te dywaniki, i stragany z kwiatami i zniczami, wyglądają jak na odpuście! Nie po to ktoś wyraził zgodę na taki pochówek, aby robiono później pseudo grobowe dekoracje w bardzo złym guście!

A , to jeszcze jeden przykład z serii "klaszczemy, bo wylądował!".


Komentarze:

sh | 03 listopada 2009,09:40:07

Oplacasz grob raz na 10 lat. W niektorych cmentarzach raz na 20

Jajcuś | 03 listopada 2009,11:59:57

A jak ty sobie to inaczej wyobrażasz? Jak ktoś jest w danym miejscu pochowany, to już zawsze ma tam stać jego nagrobek? Wtedy wszędzie mielibyśmy tylko cmentarza. Nie byłoby gdzie mieszkać, gdzie ziemi uprawiać itd.
Tak samo jak przychodzi moment, w którym człowiek umiera, tak samo nadchodzi dzień w którym zniknie jego grób. Zależnie od walorów grobu i zapotrzebowania na miejsce na cmentarzu, to może być 10, albo 1000 lat.
I jak już któryś grób trzeba usunąć, to raczej taki którym nikt się nie interesuje. A żeby nie było niespodzianek „po fakcie” to zrobiono ostrzeżenia. Nie widzę tu nic zdrożnego.

kkk | 03 listopada 2009,12:09:38

@Jajcuś, przecież ja nie o tym pisałem, że "Jak ktoś jest w danym miejscu pochowany, to już zawsze ma tam stać jego nagrobek? Wtedy wszędzie mielibyśmy tylko cmentarza. Nie byłoby gdzie mieszkać, gdzie ziemi uprawiać itd."

Mnie chodziło o to, że nalepianie informacji na nagrobkach, wygląda na próbę kontaktu ze zmarłym. Oraz, że pewne groby, niejako przez "zasiedzenie" lub raczej "przeleżenie", stają się nietykalne. I takich grobów, jak już odpowiednio długo są, nikt nie oklei ostrzeżeniem i nie zrówna z ziemią.
Czyżbym napisał nieczytelnie?

Jajcuś | 03 listopada 2009,12:58:42

No, widać nie do końca czytelnie. Albo ja za głupi jestem ;)
Jednak nawet jeśli chodzi o formę (zgadzam się, że to wygląda głupio/mało elegancko), to masz inną propozycję?
Osoba która pierwotnie grób opłaciła może być już nieosiągalna, albo świadomie ignorować rachunki z cmentarza. Jednocześnie inni bliscy zmarłego mogą ten grób odwiedzać i może któryś z nich byłby gotowy zapłacić, gdyby wiedział, że jest problem. I pewnie zrobiłby awanturę, gdyby za rok na Wszystkich Świętych tego grobu już nie było…
Sprawa delikatna i kłopotliwa… i co by się nie zrobiło, zawsze będzie coś nie tak. Tylko tym zmarłym wszystko jedno ;)


Stonogografia.



















Szukałem informacji o stonogach, a trafiłem na bloga 733+chakier. Ciekawy blog.