Bąk gatunek chroniony, wprawdzie rzadko lata, lecz to ekspert lotnictwa, o czym nie wie tata. Pięknie się kamufluje, przeczytajcie w WIKI, czasem ryknie jak wołu, lub jak bawół dziki, trudno dojrzeć, potrafi ukryć się jak w trzcinie, ma poparcie, więc kara bokiem go ominie.
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
niedziela, 12 sierpnia 2012
Życie, po prostu.
Жена - мужу: Если я уйду к другому мужчине, ты будешь жалеть? Зачем мне жалеть чужого мужчину?
Żona do męża: Jeżeli ucieknę z innym mężczyzną, ty będziesz żałował? Dlaczego mam wspólczuć obcemu facetowi?
Доктор, вы зачем сказали 80 летней бабушке, что она беременна? Ну и что, зато икота прошла!
Doktorze, dlaczego powiedzieliście 80-letniej babci że jest brzemienna? I, co z tego? Ważne, że jej czkawka natychmiast przeszla!
Żona do męża: Jeżeli ucieknę z innym mężczyzną, ty będziesz żałował? Dlaczego mam wspólczuć obcemu facetowi?
Доктор, вы зачем сказали 80 летней бабушке, что она беременна? Ну и что, зато икота прошла!
Doktorze, dlaczego powiedzieliście 80-letniej babci że jest brzemienna? I, co z tego? Ważne, że jej czkawka natychmiast przeszla!
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
Мягкая посадка
Wspaniały ekspert od samolotów wpadł w wir powietrzny... drobnych kłopotów? Nie przesądzajmy, nic się nie stanie, znów będzie miękkie lądowanie!
niedziela, 5 sierpnia 2012
Coś ty tam robił? Idioto!
a potem
legliśmy pospołu
pokotem
zapach spoconych pach
ta rozkosz
och!
i ach!
świadomość wracała powoli
nie czułem jak wraca
jak boli,
byłem...
a może mnie nie było?
na serio?
to się zdarzyło?
dzisiaj jak o tym piszę
wspominam poranka ciszę
i myślę,
chodzi mi o to,
coś ty tam robił? idioto!
legliśmy pospołu
pokotem
zapach spoconych pach
ta rozkosz
och!
i ach!
świadomość wracała powoli
nie czułem jak wraca
jak boli,
byłem...
a może mnie nie było?
na serio?
to się zdarzyło?
dzisiaj jak o tym piszę
wspominam poranka ciszę
i myślę,
chodzi mi o to,
coś ty tam robił? idioto!
Statystyki dla niektórych to za mało
Преподаватель сексологии: - По статистике 18% женщин постоянно хотят, 23% обожают оральный секс, 38% регулярно изменяют мужьям...
Студент с задней парты: - К черту статистику, нам нужны имена, адреса, телефоны!!!
Nauczyciel Seksuologii: - Według statystyk, 18% kobiet zawsze chce, 23% kocha seks oralny, 38% regularnie zmienia partnerów...
Student z ławki z tyłu sali wykładowej: - Do diabła z danymi statystycznymi, żądam konkretnych nazwisk, adresów, numerów telefonów!
Dla odprężenia:
Случайно оговорилась и попросила в магазине средство для мытья ПАСКУДЫ.На что продавец спросил:Мужской шампунь что ли?
Zamyślona zapomniała się i poprosiła w sklepie o szampon do mycia PASKUDY. Na to sprzedawca zapytał: Męski szampon, tak?
Студент с задней парты: - К черту статистику, нам нужны имена, адреса, телефоны!!!
Nauczyciel Seksuologii: - Według statystyk, 18% kobiet zawsze chce, 23% kocha seks oralny, 38% regularnie zmienia partnerów...
Student z ławki z tyłu sali wykładowej: - Do diabła z danymi statystycznymi, żądam konkretnych nazwisk, adresów, numerów telefonów!
Dla odprężenia:
Случайно оговорилась и попросила в магазине средство для мытья ПАСКУДЫ.На что продавец спросил:Мужской шампунь что ли?
Zamyślona zapomniała się i poprosiła w sklepie o szampon do mycia PASKUDY. Na to sprzedawca zapytał: Męski szampon, tak?
czwartek, 2 sierpnia 2012
Co? Marzyłem i porozmawiałem
x:trawnik?
x:jak ktoś zapuści, skosi urząd
x: i 200$
x:zapłacisz
x:a tak, co tydzień 20$, panowie z Meksyku to robią
diatryba: żeby tak bylo w Szczecinie! Marzenie!
x: no, tu zaparkowalam auto na miejscu dla inwalidy i też 200$
x:jak ktoś zapuści, skosi urząd
x: i 200$
x:zapłacisz
x:a tak, co tydzień 20$, panowie z Meksyku to robią
diatryba: żeby tak bylo w Szczecinie! Marzenie!
x: no, tu zaparkowalam auto na miejscu dla inwalidy i też 200$
środa, 1 sierpnia 2012
Znaleziono uprzejmość
Znaleziono uprzejmość, mało używaną,
niepotrzebną, niemodną, wstydliwie skrywaną,
ktoś się schylił, obejrzał, chciał oddać ukradkiem,
gospodarz autobusu wykręcił się zadkiem,
odburknął, że nie trzeba, sam też nie posiada,
weźmie, by potem z fantem mieć problem nie lada?
Jeszcze czego! Niech leży! Dopóty, aż zgnije!
Dziś rzecznik w tłumaczeniach zawiłych się wije,
kierowca pasażerów ma wyłącznie wozić!
Nie trzeba nic przynosić, przeszkadzać i grozić,
on i bez tego, jeżdżąc, już jest cały w stresie!
A tu jeszcze... uprzejmość pasażer przyniesie!
I, co on ma z tym zrobić? Na kursach nie było!
Dotąd bez uprzejmości jakoś się obyło!
niepotrzebną, niemodną, wstydliwie skrywaną,
ktoś się schylił, obejrzał, chciał oddać ukradkiem,
gospodarz autobusu wykręcił się zadkiem,
odburknął, że nie trzeba, sam też nie posiada,
weźmie, by potem z fantem mieć problem nie lada?
Jeszcze czego! Niech leży! Dopóty, aż zgnije!
Dziś rzecznik w tłumaczeniach zawiłych się wije,
kierowca pasażerów ma wyłącznie wozić!
Nie trzeba nic przynosić, przeszkadzać i grozić,
on i bez tego, jeżdżąc, już jest cały w stresie!
A tu jeszcze... uprzejmość pasażer przyniesie!
I, co on ma z tym zrobić? Na kursach nie było!
Dotąd bez uprzejmości jakoś się obyło!
Jest tylko jedna pewność
Kiedy minie mój termin ważności,
obojętnym się stanie, gdzie spoczną me kości.
Tym, co "z całą pewnością...", powiem z wielką mocą:
z ludzkich planów Bogowie w Niebiesiech rechocą.
Niejedna niespodziana wojna już wybuchła,
rozrzuciwszy jak wicher, pełne pychy truchła,
jak strzępy, pogubione z pamięci, godności...
jest tylko jedna pewność, że nie ma pewności!
obojętnym się stanie, gdzie spoczną me kości.
Tym, co "z całą pewnością...", powiem z wielką mocą:
z ludzkich planów Bogowie w Niebiesiech rechocą.
Niejedna niespodziana wojna już wybuchła,
rozrzuciwszy jak wicher, pełne pychy truchła,
jak strzępy, pogubione z pamięci, godności...
jest tylko jedna pewność, że nie ma pewności!
Autobus dodaje skrzydeł
Nie często się tak w życiu zdarza, wprost z autobusu na dziennikarza, to nie są żarty, to są fakty! Dziś spec lotnictwa! Ma kontakty!
Etykiety:
autobus,
dziennikarstwo,
kariera zawodowa,
kierowca,
kontakty,
lotnictwo cywilne,
marketing,
specjalista,
syn premiera,
szybki awans,
wiedza o lotnictwie
wtorek, 31 lipca 2012
poniedziałek, 30 lipca 2012
Stare powraca?
Znów będą czasy stare, choć nowe?
Już był ostracyzm za Klejstenesa,
Wnet komsomolców rządy ludowe?
Tłum lubi mieszać, gdy pachnie kiesa!
Ludzie ubodzy, sprytnie podszczuci,
aby po czasie jednak żałować,
z ochotą dają upust swej chuci.
I będzie gorzej! Było nie psować!
piątek, 27 lipca 2012
Kundlizm
Bywa, że lampka wina uaktywni... kretyna. I gdy ktoś toast za sukces wzniesie, to zazdrośnik... doniesie! Toast szampana z pucharkiem w dłoni? Nędznik z donosem zaraz... Pogoni! Na Wiejskiej można, to jest Warszawa, lecz tu? W Szczecinie? To "inna" sprawa! Kundlizm w Szczecinie w najlepsze kwitnie, jeszcze nie jeden numer nam wytnie! Trzeba dokopać! Nawet przy święcie! I nienawidzić mocno! Zawzięcie!
środa, 25 lipca 2012
Nasz szczeciński esperantysta odznaczony srebrnym krzyżem zasługi.
Dzisiaj, w przeddzień 125 rocznicy powstania międzynarodowego języka esperanto, w Sali Rycerskiej Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie, wicewojewoda Ryszard Mićko wręczył srebrny krzyż zasługi naszemu mieszkańcowi, 82 letniemu esperantyście Edwardowi Jaśkiewiczowi, bardzo zaangażowanemu w upowszechnianie idei i języka esperanto. Pan Edward od dziesiątków lat koresponduje z ludźmi z wielu stron świata, opowiada im o Polsce, tłumaczy artykuły, poezję, sam również tworzy własną, pisząc bezpośrednio w esperanto, lub w języku polskim. Po uroczystości w Urzędzie Wojewódzkim, grupa miejscowych esperantystów udała się wraz przyjezdnymi delegatami m.in. z Gdyni, Wągrowca i Malborka, na uroczysty obiad.
Bardzo spodobał mi się ten wiersz, rzeczywiście warto pozbyć się balastu nagromadzonych uprzedzeń i zacząć odważnie żyć po nowemu!
Esperanto jest wspaniałym narzędziem, które łączy i splata myśli ponad narodami!
Antaŭ festtagaj purigoj:
Purigo
Ĵete mi jenon-tion forigas,
Voj' plifacilos tiel postnune.
Vivfajrujon de rub' mi purigas
Kvazaŭ pli june.
Ĉion transŝultren ŝute kaj ŝute
Ĵetas mi kun okul' fermita.
Mi ne domaĝas! For ĉion tute.
Kial ja gardi pri ĉio splita?
Ĉion transŝultren! Plue kaj plue!
Kelko kvazaŭ alkreske sin ligas.
Ĉion memoro gardas ja glue.
Kaj mi nun kvazaŭ min senhaŭtigas.
Kiel amasas aĉaĵoj ĉiaj!
Kiel rubej' la pasint' kreskegas.
Unun enhavas nur tagoj miaj,
Kvazaŭ infanon nur ĝin mi flegas.
Spaco nun! Freŝo nun! Eble glacia.
Kvazaŭ ripozo. Vasteco. Aero.
For milkapeco kapturne varia.
Do ĉu fiero?
Golfo de revoj - nur medikamenta
Pika solvaĵo jam por la pupilo.
Plenas de steloj intertegmenta
Spac', Mi rigardas.... Venu trankvilo.
Ĵete mi jenon-tion forigis,
Voj' pli facilos tiel postnune,
vivfajrujon de nub' mi purigis
Kvazaŭ pli june.
Aŭtoro: Marie Under
Esperantigis el latvia originalo: K. Kalocsay
Czyszczenie
Precz z szpargałami, z mej życia drogi!
Z balastem tudzież nagromadzonym.
Oczyścić pragnę domowe progi,
By bez was poczuć się odmłodzonym.
Na oślep rzucam was poza ramię.
Nie żal mi już ich, niech mi się nie śnią!
Czyż to skarb drogi stanowi dla mnie,
Ta kupa śmieci cuchnąca pleśnią?
Precz już z tym wszystkim, z czym tak się zżyłem,
Co stanowiło bytu ogniwo.
Dziś się odwracam do tego tyłem.
Nawet mi nie żal tego, o dziwo!
Nagromadziło się sporo tego!
Tych rekwizytów z życia, przeszłości,
Więc jak niemowlę - dni życia mego
Wciąż pielęgnuję w podświadomości!
Ważniejsza przestrzeń! Powietrze świeże!
Choć jednak w sumie to - pseudozwane,
Bo dziś na świecie, tak mówiąc szczerze,
Wszystko odwrotnie poukładane!
U schyłku życia, zatoką marzeń:
Gorzkie lekarstwa, krople do oczu,
A z wszelkich innych codziennych zdarzeń
Te dobre, stoją już na poboczu.
Więc, precz szpargały z życiowej drogi!
Z balastem wszelkim nagromadzonym.
Od dzisiaj czyszczę domowe progi,
By w końcu poczuć się odmłodzonym.
Autor: Marie Under
Z łotewskiego tłumaczył na esperanto : K. Kalocsay
Z esperanta na polski tłumaczył: Edward Jaśkiewicz
Bardzo spodobał mi się ten wiersz, rzeczywiście warto pozbyć się balastu nagromadzonych uprzedzeń i zacząć odważnie żyć po nowemu!
Esperanto jest wspaniałym narzędziem, które łączy i splata myśli ponad narodami!
Antaŭ festtagaj purigoj:
Purigo
Ĵete mi jenon-tion forigas,
Voj' plifacilos tiel postnune.
Vivfajrujon de rub' mi purigas
Kvazaŭ pli june.
Ĉion transŝultren ŝute kaj ŝute
Ĵetas mi kun okul' fermita.
Mi ne domaĝas! For ĉion tute.
Kial ja gardi pri ĉio splita?
Ĉion transŝultren! Plue kaj plue!
Kelko kvazaŭ alkreske sin ligas.
Ĉion memoro gardas ja glue.
Kaj mi nun kvazaŭ min senhaŭtigas.
Kiel amasas aĉaĵoj ĉiaj!
Kiel rubej' la pasint' kreskegas.
Unun enhavas nur tagoj miaj,
Kvazaŭ infanon nur ĝin mi flegas.
Spaco nun! Freŝo nun! Eble glacia.
Kvazaŭ ripozo. Vasteco. Aero.
For milkapeco kapturne varia.
Do ĉu fiero?
Golfo de revoj - nur medikamenta
Pika solvaĵo jam por la pupilo.
Plenas de steloj intertegmenta
Spac', Mi rigardas.... Venu trankvilo.
Ĵete mi jenon-tion forigis,
Voj' pli facilos tiel postnune,
vivfajrujon de nub' mi purigis
Kvazaŭ pli june.
Aŭtoro: Marie Under
Esperantigis el latvia originalo: K. Kalocsay
Czyszczenie
Precz z szpargałami, z mej życia drogi!
Z balastem tudzież nagromadzonym.
Oczyścić pragnę domowe progi,
By bez was poczuć się odmłodzonym.
Na oślep rzucam was poza ramię.
Nie żal mi już ich, niech mi się nie śnią!
Czyż to skarb drogi stanowi dla mnie,
Ta kupa śmieci cuchnąca pleśnią?
Precz już z tym wszystkim, z czym tak się zżyłem,
Co stanowiło bytu ogniwo.
Dziś się odwracam do tego tyłem.
Nawet mi nie żal tego, o dziwo!
Nagromadziło się sporo tego!
Tych rekwizytów z życia, przeszłości,
Więc jak niemowlę - dni życia mego
Wciąż pielęgnuję w podświadomości!
Ważniejsza przestrzeń! Powietrze świeże!
Choć jednak w sumie to - pseudozwane,
Bo dziś na świecie, tak mówiąc szczerze,
Wszystko odwrotnie poukładane!
U schyłku życia, zatoką marzeń:
Gorzkie lekarstwa, krople do oczu,
A z wszelkich innych codziennych zdarzeń
Te dobre, stoją już na poboczu.
Więc, precz szpargały z życiowej drogi!
Z balastem wszelkim nagromadzonym.
Od dzisiaj czyszczę domowe progi,
By w końcu poczuć się odmłodzonym.
Autor: Marie Under
Z łotewskiego tłumaczył na esperanto : K. Kalocsay
Z esperanta na polski tłumaczył: Edward Jaśkiewicz
sobota, 21 lipca 2012
Odwiedziłem IV Szczeciński Jarmark Jakubowy.
Jarmark z każdym rokiem zyskuje na popularności, tłumów przybywa!
Jarmark Jakubowy już jest kojarzony ze Szczecinem! Turyści odwiedzają, słychać obcojęzyczny gwar, ludziska nie tylko oglądają, ale kupują!
Stragany ze sztuką ludową i regionalnymi przysmakami cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Dzieci mają wiele radości z kolorowych zabawek, glinianych gwizdków, waty cukrowej i lodów. Można skosztować (i kupić) wędliny, o których na co dzień możemy tylko pomarzyć. Takie stuprocentowe, z mięska, wędzone tradycyjnie, mniam! Podsłuchałem, że nawet dawno zapomniana serwolatka też była! Polecam gorące pierożki, smakołyki kuchni litewskiej, oscypki z rożna, pajdy smakowitego chlebusia z dodatkami jak u babci. Nie będę się rozpisywał, trzeba Jarmark Jakubowy odwiedzić i samemu...
Porozmawiałem z ciekawymi ludźmi, którzy przejechali kawał Polski, aby podzielić się z nami swoimi lokalnymi wyrobami, spotkałem znajomych, pojadłem, spróbowałem piwa, jakiego w szczecińskich sklepach nigdy nie widziałem, pyszności! Brawo organizatorzy! A pogoda była chyba w tę sobotę wymodlona?
Więcej zdjęć z Jarmarku Jakubowego na MMSzczecin (kliknij.
Jarmark Jakubowy już jest kojarzony ze Szczecinem! Turyści odwiedzają, słychać obcojęzyczny gwar, ludziska nie tylko oglądają, ale kupują!
Stragany ze sztuką ludową i regionalnymi przysmakami cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Dzieci mają wiele radości z kolorowych zabawek, glinianych gwizdków, waty cukrowej i lodów. Można skosztować (i kupić) wędliny, o których na co dzień możemy tylko pomarzyć. Takie stuprocentowe, z mięska, wędzone tradycyjnie, mniam! Podsłuchałem, że nawet dawno zapomniana serwolatka też była! Polecam gorące pierożki, smakołyki kuchni litewskiej, oscypki z rożna, pajdy smakowitego chlebusia z dodatkami jak u babci. Nie będę się rozpisywał, trzeba Jarmark Jakubowy odwiedzić i samemu...
Porozmawiałem z ciekawymi ludźmi, którzy przejechali kawał Polski, aby podzielić się z nami swoimi lokalnymi wyrobami, spotkałem znajomych, pojadłem, spróbowałem piwa, jakiego w szczecińskich sklepach nigdy nie widziałem, pyszności! Brawo organizatorzy! A pogoda była chyba w tę sobotę wymodlona?
Więcej zdjęć z Jarmarku Jakubowego na MMSzczecin (kliknij.
Subskrybuj:
Posty (Atom)