Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
niedziela, 9 października 2011
I po wyborach
Polska jest najważniejsza! Podziały, szykany i pomówienia, nie przyniosły spodziewanych korzyści. "Głosuj mądrze!" i "Myśl samodzielnie!" okazały się trafnymi w swoim przekazie. Nie należy ślepo ufać, należy myśleć! Żyjemy we wspólnym Państwie, powinniśmy razem dbać o nasze dobro, bo siła jednostek składa się na siłę całości! Dbajmy o zgodę, bo waśnie i wyśmiewanie oraz poniżanie odmienności, nie wzbogaca, a zubaża nas wszystkich. Polska to duży kraj, na tyle duży, że jest w nim miejsce dla "moherów", dla "pozerów", dla "czerwonych", "zielonych", "żółtych" i wszystkich innych! Wielokulturowość, tolerancja, i praca dla dobra rodziny i zbiorowości, czyli Państwa, to jest właśnie to, czego należy oczekiwać od nowoczesnej Polski. Historia jest ważna, ale nie zapominajmy, że teraźniejszość i myśl o jutrze, to również jest historia! Historia przyszłych pokoleń!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz