Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teatr. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teatr. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 25 maja 2017
Treser z taserem władzy traserem
Zadzierając z policją, z wojskiem wiodąc spory, rząd śmiercią samobójczą chyba zginąć skory? Jeśli nie, to gra teatr, publicznie androny plotąc, po cichu głaszcze wierne dupochrony. Kto im, jak nie policja, wojsko, broni stołków? Ta wrzawa, zamieszanie, to cyrk dla matołków.
poniedziałek, 28 marca 2011
czwartek, 3 marca 2011
Festiwal „Złota maska”
1 marca w Moskwie, w ośrodku imienia Wsiewołoda Mejerholda, odbyła się ceremonia otwarcia polskiego programu krajowego festiwalu teatralnego „Złota maska”.
Pobierz plik artykułu na swój komputer.
Joanna Klass z Instytutu Adama Mickiewicza udzieliła wywiadu dla radia "Głos Rosji":
Pobierz plik wywiadu na swój komputer.
Historyk teatru z Moskwy Alona Karaś przyznała uzupełniając wypowiedź Joanny Klass:
„Rzeczywiście, zawsze uwielbiałam teatr polski, zresztą, tak samo, jak wielu w Rosji. Dzięki Bogu, zawsze istniały między nami jakieś tajne powiązania, zawsze silnie je odczuwałam. Szkoda, że w swoim czasie geniusze polskiej reżyserii Kantor i Grotowski ani razu nie odwiedzili naszego kraju, aby zaprezentować swoją niebywałą sztukę. Jednakże przyjeżdżał do nas Wajda, przyjeżdżał Grzegorzowski, zresztą, rzadko. Potem w ogóle wynikła dłuższa przerwa w naszych stosunkach, włącznie z kontaktami teatralnymi. Kiedy wreszcie polski reżyser Kristian Lupa, już jako człowiek starszy, po raz pierwszy przybył do Moskwy na festiwal Czechowowski, powiedział smutnie: „Wie Pani, Moskwa śniła mi się przez wiele, wiele lat, już nie marzyłem, że zobaczę ją na żywo”… Dlatego właśnie odczuwam olbrzymią radość z tego, że Kristian Lupa i jego koledzy zaprezentują tu swoje wspaniałe spektakle”.
Pobierz plik artykułu na swój komputer.
Joanna Klass z Instytutu Adama Mickiewicza udzieliła wywiadu dla radia "Głos Rosji":
Pobierz plik wywiadu na swój komputer.
Historyk teatru z Moskwy Alona Karaś przyznała uzupełniając wypowiedź Joanny Klass:
„Rzeczywiście, zawsze uwielbiałam teatr polski, zresztą, tak samo, jak wielu w Rosji. Dzięki Bogu, zawsze istniały między nami jakieś tajne powiązania, zawsze silnie je odczuwałam. Szkoda, że w swoim czasie geniusze polskiej reżyserii Kantor i Grotowski ani razu nie odwiedzili naszego kraju, aby zaprezentować swoją niebywałą sztukę. Jednakże przyjeżdżał do nas Wajda, przyjeżdżał Grzegorzowski, zresztą, rzadko. Potem w ogóle wynikła dłuższa przerwa w naszych stosunkach, włącznie z kontaktami teatralnymi. Kiedy wreszcie polski reżyser Kristian Lupa, już jako człowiek starszy, po raz pierwszy przybył do Moskwy na festiwal Czechowowski, powiedział smutnie: „Wie Pani, Moskwa śniła mi się przez wiele, wiele lat, już nie marzyłem, że zobaczę ją na żywo”… Dlatego właśnie odczuwam olbrzymią radość z tego, że Kristian Lupa i jego koledzy zaprezentują tu swoje wspaniałe spektakle”.
Subskrybuj:
Posty (Atom)