Wsiadła w środek transportu
i za bilet płaci,
ale żąda komfortu
od swoich współbraci!
Baba z brzuchem jak dynia,
szczęka mi opadła!
Ciężarna to, czy świnia?
Czyli worek sadła?
Jak poznać? Nie obrazić?
i nie wyjść na chama?
Skąd wiedzieć czy to żarłok,
czy też przyszła mama?
Już lepiej jest nie wstawać,
- proszę siąść. Nie dukać.
Hmm! Grubej powód dawać?
Sam mam guza szukać?
Niech, co chce myśli dama.
Ta myśl mnie dopadła.
Już wolę wyjść na chama,
niż drażnić wór sadła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz