Przy okazji.
Ciekawi mnie, czy takimi niepewnymi co do pochodzenia pieniędzmi wolno płacić kaucję?
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Głupota na wierzch wyszła, a rozum się schował?
Mój przeciwnik w dyskusji, chce abym trollował!
Uprzednio zwał mnie trollem, klucząc w odpowiedzi,
teraz chce dyskutować, na ogonie siedzi!
Pokrętnie, nie na temat, "w bawełnę owijał",
został ze mną samotnie, czy nikt mu nie sprzyjał?
Ale co da dyskusja, chociaż po sam ranek,
kiedy z słów się wynurza kołtun i zaścianek?
Zajadłość i prostackie widzenie symboli,
jest niczym brak rozumu, nie ma, to nie boli!
Zastanawiam się, czy te IP pojawiają się też u innych?
Chodzi mi, czy to są "typowe" automaty?
Co do całonocnych prób - polecam Ossec HIDS, można bardzo ładne regułki ustawić. Np. 2 nieudane próby czegokolwiek - /etc/hosts.deny + wycięcie w iptables. Również w samym iptables, bez żadnych programów, można ustawić by pozwalało tylko na X prób łączenia na Y sekund - bardzo wygodne. Przyjmując że używasz linuksa.
Ps. Jak jednej nocy, nagle się pojawiło XX prób z różnych ip, to z reguły jest osoba która się uwzięła na ten konkretny komputer, więc nie jest to typowy automat. No chyba że ktoś puścił automat przez TOR, ale wątpię, bo o wiele szybciej się używa jednego IP, czy to własnego czy czyjegoś.
U mnie jakiś miesiąc temu ktoś chciał wleźć na linuksowy ftp używając loginu... Administrator O_o
Nudzi się, oj nudzi...
hmm... troszkę przedobrzyłeś.. tzn. w niektórych miejscach mogłeś sobie odpuścić linijkę albo dwie ;-]
Dziękuję za nader cenną uwagę. Z kolei ja uważam, że tłumiłem w sobie tak zwaną dosadność wypowiedzi. Po prostu, mamy inny sposób widzenia.
troszki nieporadne rymy, ale to polityka nie poezja, więc się nie czepiam.
To było zamierzone. Chodziło o dopasowanie do "elyt". Czasem trzeba zjechać do kopalni, aby wyrównać poziom z interlokutorem.
Może to po prostu ta sama osoba?
No, to jeśli ta sama osoba napisała i na joggerze i na forum, to w czym problem?
I różny wiek i różne wykształcenie. I skwapliwie podaje źródło informacji.
I na grzeczną uwagę, reaguje blokowaniem IP.
Ahh, to trzeba było tak od razu. Możesz to zgłosić i do Sparrowa i do administracji tamtejszego forum. Tak mi się przynajmniej wydaje. :)
Jedna z "wklejek" była z "żyj długo" z www.vilcacora.com, artykuł Pani Dr n. farm. Katarzyny Żurowskiej.
Po moim zapytaniu o źródło, zostałem zablokowany po IP. Mam pełne archiwa tej "wklejki". Następnego dnia, artykuł miał przez chwilę źródło, ale niebawem został przekompilowany, zapewne, aby zatrzeć pierwotny sens.
To jakieś czary? Zmora blada?
Jednak odbędzie się Olimpiada?
Będą stadiony? Autostrady?
Bo Słowo Święte i ZASADY?
Taka "twórcza" metoda pisania blogów, jest znana w Internecie nie od dzisiaj.
Zakłada sobie taki ktoś bloga i zrzyna na potęgę. Na zwracaną uwagę, zamiast pokajania się i chociaż słowa usprawiedliwienia czy wyjaśnienia, reaguje usunięciem komentarzy. Ponowny komentarz też jest usuwany i blokuje się IP. A co! Niech wie, taki maruda, kto ma rację!
A to z powodu komentarza-zapytania:
Rozumiem, że masz zgodę na wykorzystywanie "nie do osobistego użytku" treści z http://www.literatura.net.pl ?
Zgodnie z umieszczona przez nich informacją:
"Strona internetowa Literatura.net.pl jest chroniona prawem autorskim. (Ustawa z dnia 04 lutego 1994 r o prawie autorskim i prawach pokrewnych Dz. U. z 1994 r nr 24, poz. 83 z póź zm). Ochrona strony internetowej obejmuje wszystkie formy zawartej w niej treści.", tak?
Jeżeli, tak, to wybacz, że się wtrącam, he, he!
Nie chcę być okrutnikiem, i dlatego nie podałem. Ale jest wśród nas, na joggerze.
Przekopiowuje rozmaite pierdółki o konserwantach w żywności. Nic własnego, nic twórczego. Był już taki, co wikipedię tu wklejał.
Zatem jak opisać cel istnienia kawy?
Bzdury wypisujesz. Lekarz musi w każdym roku zdobyć określoną liczbę "punktów edukacyjnych", które dostaje za udział w sympozjach, konferencjach, projektach badawczych itd. Oczywiście za wspomniane "imprezy" w większości się płaci. Ze swojej kiesy.
Pohamuj pieniactwo, które wszcząłeś tym postem. Wyjdzie Ci to na zdrowie. Słowo "gwiazdy medycyny" ;)
Mnie wyjdzie na zdrowie? Raczysz żartować!
Mnie już wyszło. Zdrowie.
Ten wpis powstał z powodu niekompetencji Gwiazdorów Medyków!
Konsultacje z tymi pseudo medykami trwały kilka lat! a skończyły się wymianą zastawki na blaszaną. Nawet teraz ci wyedukowani medycy dziwią się, że tyle czasu wytrzymałem i to przeżyłem!
To nie jest żadne pieniactwo, to ma oparcie w osobistych i udokumentowanych obserwacjach.
Miernoty są wokół nas w każdej dziedzinie. Tylko w tej medycznej sferze, nikt się do nich nie dobierze.
Bo środowisko medyków jest na tyle szczelne i bezczelne, że nie dopuści do najmniejszej próby prawnej regulacji na styku medyk-pacjent!
Ot, i cała prawda!
A jak inaczej wyobrażasz sobie życie w szumie informacyjnym? Jeszcze do niedawna ludzie mili problem z dostępem do informacji, teraz sytuacja uległa zmianie - to nie dostęp do informacji jest ważny, a umiejętność odróżnienia ważnych informacji od nieistotnych ;>
Słusznie. Odróżniać się da, ale czy wiadomość ważna , zignorowana zaocznie skryptem jest w stanie stanąć w szranki z informacją bzdetną, za to oczekiwaną i chcianą?
Ludzie na własne życzenie, zakładający sobie klapki na oczy, są dla mnie co najmniej zabawni.
Urządzają sobie własne życie zgodnie z scenariuszem, który im się marzy.
Iluzja marzeń, niczym mgła, przesłania im horyzonty?
Świat jest taki, jakim go widzimy.
Ano, ale ten ktoś, kto codziennie na stronie głównej Joggera publikuje dane ekonomiczne zaczyna mnie denerwować. Jakbym chciał czytać takie rzeczy to bym się na jakiś serwis ekonomiczny zapisał ;-)
Niestety dane trzeba mocno filtrować...
@kkk: Podziwiam Cię. Ja tam bym nie mógł korzystać z wielu rzeczy bez zakładania sobie "klapek". Nie chciałbym korzystać np. z gmaila bez jego antyspamu, albo Skype czy jakiegoś IM bez blokowania jellonków, czy choćby Firefoksa bez AdBlocka...
Serio podziwiam. Ja bym się chyba utopił w zalewie miernoty bez selektywnego "klapkowania" sobie tego co widzę.
(i tak, nie wiem co się stanie jeśli spamerzy obmyślą sposób na przełamanie każdego antyspamu, albo autorzy flashowych bannerów wymyślą osadzanie animacji którego nie da się wykryć/zablokować. Głowa w beton, powrót do roku '95...)
@Hopke, jeżeli udało się Tobie zauważyć mój wpis na głownej, to przypuszczam, że nie masz mnie jeszcze na liście antyspamowej.
Spam nieco się różni od ignorowania blogerów.
Ciekawie by się żyło, jeżeli można byłoby w realnym życiu nie spotykać pewnych ludzi.
Dla mnie, takie skrypty służące do wykluczania z pola widzenia wybranych osób, są jakby aroganckie i obrażające. Ciekawe, jak poczuł by się taki skrypciarz, gdyby w towarzystwie udawano, że jego nie ma? Ominięto by go przy powitaniu i pożegnaniu?
Udawano, że się nie słyszy jego wypowiedzi?
Ignorowanie blogerów nie różni się IMO niczym od ignorowania jellonków na GG czy reklam na www... Są treści których nie chcesz widzieć, bo burzą jakąś estetykę. Po co mam się niepotrzebnie rozpraszać?
PLONK-owanie to po prostu skuteczniejsza wersja przeskakiwania wzrokiem. I jest obecne w internecie "od zawsze", w takiej czy innej postaci.
To przecież tylko kontynuacja tego, co robimy w życiu. Jeśli na joggerze bym blokował jakiegoś autora, to w realu też bym z nim pewnie nie chciał gadać -- bo i po co, o czym?
Nie bardzo rozumiem czemu ten temat zasłużył na całą notkę -- ludzie nie chcą czegoś czytać to blokują. No zdarza się. Widać treści ich nie interesują, ich święte prawo.
Ty masz wolność wypowiedzi, ja mam wolność zignorowania tej wypowiedzi. Nigdy nie przypodobasz się wszystkim czytelnikom. A jeśli tego chcesz -- przypodobać się wszystkim -- to trzeba pracować nad stylem i tematyką, a nie krytykować odbiorców. To jak z blokowaniem reklam -- te kiepskie są wycinane przez wszystkich, te lepsze (adwords na przykład) przez niewielu.
BTW, gdy jestem w księgarni to niektóre działy czy nazwiska pomijam w całości, nawet bez przyglądania się tytułom. Poświęcam czas na oglądanie tylko tego, co mnie interesuje. I nie uważam braku zainteresowania czyjąś osobą czy tym co ma do przekazania za "obrażanie i arogancję". Ja po prostu nie mam czasu ani chęci by słuchać i czytać każdego, ba, niektórych spoza mojego poziomu/sfery poglądów wręcz na oczy nie chcę oglądać.
Np. na meneli spod budki z piwem patrzę tylko wtedy, gdy rozwalą się na środku schodów i muszę nad nimi przeskoczyć. Nie będę z nimi rozmawiał w ich pijanym widzie, nawet jeśli bardzo tego chcą. Sorry. I nadal nie uważam by to była arogancja.
Wiara w co?
@error777, wstaw sobie swoją własną interpretację wiary. Nic mi do tego.
Dodam, że w wymienionym, przeze mnie pokoju "jedna wiara", jako sentencję-temat mieli tego dnia, "czyńcie dobrze nieprzyjaciołom swoim", wraz z stosownym cytatem z Pewnej Księgi.
@kkk: a jak zdefiniuję wiarę jako podejmowanie działania bez racjonalnego celu?
Bo jesteś jedym z nich :D... posługujesz się pojęciem, którego nie rozumiesz. Więc który z nas jest "faszystą"?
Przeczytaj uważnie treść swojej notki. Może tej definicji też nie zrozumiesz... http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling
Aaaa.. jeszcze przydatne pojęcie... INTENCJA... nie mylić z impotencja (w nawiasie intelektualna) :-D
@error777, pewnie uważasz, że masz do spełnienia jakąś misję na moim blogu?
Dyskusje z takimi upierdliwcami, jak Ty, to marnowanie czasu i energii.
Pijawkę, jak się przyssie, starczy sypnąć solą i się odessie. A z tobą co mam uczynić? Zablokować komentarze, mądralo?
A kysz!
@kkk: No trudno się dyskutuje o własnym zachowaniu (ale ja od tego nie uciekam). A jaką misję miałeś Ty opisując swoje zachowanie. Moje to reakcja na Twoje :-D
Jesteś wyjątkowo uciążliwy! Opisałem NATYCHMIASTOWĄ reakcję jakiegoś "wierzącego" Admina, w jakimś pokoju. Może to byłeś Ty?
I teraz męczysz mnie wizytami na moim blogu?
Ja na tym blogu, jestem u siebie, a Ty włazisz tu i marudzisz od kilku dni.
Jak tak lubisz mnie odsyłać do rozmaitych definicji, to Ty sobie poczytaj, do czego służy blog. I przestań się doszukiwać misji w moim pisaniu. I znajdź sobie inne jakieś zajęcie, oprócz wizyt tutaj.
Przeczytałem pewnego dnia Twój wpis... zaciekawił mnie. No czytam te kilka zdań. No i miałem takie wrażenie że jak się obudziłeś to szukałeś rozrywki (tak jak ja) i znalazłeś wpis który Ciebie zaintrygował... nie? Tylko pytanie po co to zrobiłeś to co opisałeś... jaką miałeś intencję? To chcę odczytać... i nic więcej - to moja intencja i nie mam odpowiedzi do tej pory.
Będziesz musiał z tą niewiedzą dalej żyć. Nie trać jednak nadziei, lub jeżeli wolisz, nie trać wiary. Jest (nikła) szansa, że pewnego dnia zrozumiesz.
Thx za misyjne słowa.... już mnie niema.
Znowu zaczynamy wojnę na joggerze?
Przez kilka głupich komentarzy i notkę, która powinna być mailem a nie wpisem na ogólnodostępnym jogu?
A może wyjaśnicie to sobie prywatnie, a nie robicie dyskusję na stronie głównej jogga? Taka moja skromna sugestia.
Użalający się nad samym sobą autor wpisu, umieścił był go, na głównej stronie joggera. Zablokował jednak w nim możliwość ustosunkowania się do wspomnianego wpisu.
Teraz, jak widzę ów wpis ZNIKNĄŁ!
Co do uwag o "wojnie na joggerze" i "robicie dyskusję na stronie głównej jogga?", to
nie widzę żadnych dyskusji! Po za, Waszymi "troskliwymi" komentarzami!
Dając to na główną sam pokazałeś jaki jesteś rozwinięty intelektualnie. _A kysz, demony głupoty!_
Linux/Unix rozwiązuje problemy natury .exe ;)
A przez GG to można zarobić najwyżej bana ;)
@oleq, dyć wiem. Dlatego znam ciąg dalszy, konsekwencji wejścia na tę durną stronkę.
Napisałem o tym zdarzeniu, bo mam znajomych, co świat postrzegają wyłącznie przez ten komunikator.
Nie pogadałeś z botem? No wiesz! Może by się przedstawił. ;)
A czy podczas rejestracji tego numeru w G....., nie mają danych o IP, z którego to nastąpiło? Zawsze to coś!
kkk: Może i mają, ale po co się przemęczać.
Poza tym może by tak skrobnąć do cba.pl o danej www?! Skoro rozsyła wirusy, to jest niezgodna z regulaminem ;).
@inzaghi89, czy to jest wirus, trojan, czy coś innego, tego nie sprawdzałem. bo i po co?
Strona jest pusta i usiłuje z niej się "coś" u mnie "zadomowić". I tyle.
"Nie wolno wykorzystywać naszego serwera jako wyłącznie serwera FTP. Na koncie musi być strona, której oglądalność nie jest rażąco niższa od np. ilości osób ściągających pliki z tego konta."
from: http://cba.pl/regulamin/ ;) czyli łamie regulamin :)
bq. A-Squared
Found nothing
AntiVir
Found nothing
ArcaVir
Found nothing
Avast
Found nothing
AVG Antivirus
Found nothing
BitDefender
Found nothing
ClamAV
Found nothing
CPsecure
Found nothing
Dr.Web
Found nothing
F-Prot Antivirus
Found nothing
F-Secure Anti-Virus
Found nothing
Fortinet
Found nothing
Ikarus
Found Suspect code-parts (probable variant)
Kaspersky Anti-Virus
Found nothing
NOD32
Found nothing
Norman Virus Control
Found nothing
Panda Antivirus
Found nothing
Rising Antivirus
Found nothing
Sophos Antivirus
Found nothing
VirusBuster
Found nothing
VBA32
Found nothing
Jak sobie skanuję od jakiegoś czasu różne tego typu pliczki, to często tylko właśnie "ikarus" coś wykrywa. Co lepsze to nigdy o nim nic nie słyszałem ;)
też coś takiego kiedyś dostalem - z tego co pamietam (robilem male dochodzenie) to nie jest to wirus tylko nieco zakamuflowany "reflink" do jakiejs gry typu "sciagnij program, doladuj konto smsem przy pomocy numeru 79xx"
w sumie nie udalo mi sie dokopac do rozsądnego administratora gdzie mozna wyslac emaila (a moze mi sie nie chcialo)
nie żebym byl jakis wredny ale z dzika pasja chcialbym ukrócić ten proceder i dopasc tego kretyna oraz wyperswadować mu że tak się nie robi (używając do rąk narzędzi typu kombinerki, szczypce, lutownica, młotek oraz takich jak śrubokręt, woda i młotek do komputera)
@Patryk! Ty jesteś niebezpieczny na równi z tym spamerem! He, he!
Te narzędzia i ta Twoja dzika pasja! Brr! Aż strach się bać!
Eee tam od razu taki niebezpieczny,
Po prostu zwykly psychol żyjący na wolności, o zbyt wysokim IQ oraz dobrze rozwinietej zdolnosci logicznego myslenia(nie aż takiej zeby pojac analize matematyczna ale zawsze cos)
tech@gadu-gadu.pl
tam wysyłasz archiwum rozmowy a oni podobno coś z tym robią
podobno.
@chester, zgłosiłem wczoraj. Odpowiedziano:
[tech #MOQ-29243-400]: [Dział pomocy technicznej GG] SPAM
Tech Gadu-Gadu
On Sun, 13 Jan 2008 22:20:32 +0100,
http://www.gadu-gadu.pl/kontakt.
Witam!
Dziękujemy za zgłoszenie problemu, wiadomość została przekazana do odpowiedniego działu.
Pozdrawiam
--
Grzegorz
Specjalista Wsparcia Technicznego
Dział Obsługi Użytkowników
Gadu-Gadu S.A.
Al. Stanów Zjednoczonych 61; 04-028 Warszawa
e-mail: tech@gadu-gadu.pl; fora@fora.pl
Spółka zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy,
XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem 0000264575,
NIP: 867-19-48-977. Kapitały zakładowy: 1 758 461,10 zł - wpłacony w całości
i tak stoję przy "podobno" bo ta wiadomość chyba idzie z automatu ;)
choć ja też za każdym razem wysyłam, a nuż pomoże
Pozostaje to "podobno" drugi miesiąc czekam już na odpowiedź od "Odpowiedniego działu".
ja użyłem tego po raz pierwszy conajmniej pół roku temu, ale nic więcej nie dostałem.
więc nie czekaj ;)
nie, ta wiadomosc nie jest z automatu, koles ma tylko przyciski z gotowcami. co ciekawe im dluzej im wysylalem kolejne spamy (na zasadzie reply oczywiscie, wiec cala historia wiadomosci zostawala) tym krocej odpisywali ;>
@D4rky, chciało Ci się? Chyba, że w celach badawczych?
kkk - wysylam im kazdy, na tyle rzadko uzywam GG, ze mi to nie robi.
Czemu 3/4 spamów na GG kończy się słowamia "Pozdrawiam, Magda :*"
Mr. Am/Pm - bo wiekszosc userow GG ma IQ na tyle wysokie, zeby zapomniec ile Magd juz puknelo, a ze to popularne dosc imie to moga sie wkrecic
@D4rky, zaraz tu się zleci "większość userow GG" i zacznie zrzędzić, że są tu obrażane ich uczucia do GG i jakiejś nieznanej Magdy!
kkk - zaraz tu przyjdzie taki na T i bedize mowil, ze jabber ssie palke, a my jestesmy chamy ;]
Psikus! Przyszedł kUtek i powiedział, że jesteście żałośni. :}
Przyszedł tu z wizytą @kUtek,
by wyrazić nam swój smutek,
a to z racji właśnie tego:
ujrzał w nas coś żałosnego!
Hasa @kUtek po mym blogu,
czy się czuje równy Bogu?
Często się @kUtkowi zdarza,
wejść, obrażać gospodarza?
Niech mi kUtek tu nie hasa!
Idź mi stąd! Bo wezmę pasa!
a ja dostałam z podpisem Kasia. Ni lubie jak mnie rwą obce babeczki;)
A ja tam zawsze odpisuje staropolskim "wypierdalać" i zamykam okienko :)
siejesz, zbierasz:)
Najlepszego!
Mała uwaga - "łatwe życie" większości tego, co napisałeś, zawadza. ;)
a czy pan kkk mnie pamięta?
niegdyś neniadt.jogger.pl, teraz brum-brum.blog.pl
Odwieczny dylemat ludzkiego istnienia:
czy lepsza długa pamięć, czy mgliste wspomnienia?
i mgliste wspomnienia i najdłuższa pamięć
jednaką czasem w głowie wprowadzają zamieć
Fajnie masz, ja musiałem państwu oddać 580 zł ;>