środa, 15 października 2008

Boi się sam zostać w domu?

"Malutki" wybiera się do Brukseli, ale nie ma wejściówki. Może Premier kupi mu lizaka i za rączkę weźmie, to razem wejdą? A w środku na kolanka weźmie, jak dziecko, to i miejsca starczy? I nikt się nie zorientuje?

A nawet, jak ktoś, coś zacznie podejrzewać, to usłyszawszy gaworzenie, natychmiast zrozumie swoją pomyłkę. I jeszcze po główce pogłaszcze.

piątek, 10 października 2008

Jackowski przewiduje! Od Krachu do III wojny Światowej!

Natknąłem się na blog motyl.wordpress.com i tam na przepowiadąjacego przyszłość pana Jackowskiego.
A także na wpis Od krachu na giełdzie po III wojnę światową.

Może to są "tylko" teorie spiskowe. Oby!

Fragment z tego bloga:

Dokąd zmierza USA?
...Najgorsze jest to że taki moloch nie upada sam, ot taki Bush. Krążą pogłoski że normalnie nie odejdzie ze swojego stanowiska, będzie to spektakularne odejście z wojną atomową w roli głównej, a jakże...




Komentarze:

Sajam | 09 października 2008,18:38:17
Możliwe... Czytałem trochę o Kodzie Biblii, 3 woja była przewidywana na 2006, może niedługo?
elwis | 09 października 2008,19:50:16
Bzdury. Dowódcy państw są zbyt chciwi, żeby podpisywać na siebie wyrok podjęcia III wojny światowej. Na początku XX można było łatwo rozpocząć wojnę, bo np. Hitlera dzieliło od frontu paręset kilometrów, których przebycie trochę trwało. Dzisiaj jest trochę inaczej dzisiaj zbrojny atak na Stany Zjednoczone, Rosję, czy któreś z innych, bardziej niebezpiecznych państw mogłoby się skończyć konfliktem nuklearnym, którego zbyt trudno uniknąć. Takie zabawy po prostu się nie kalkulują. W tym stuleciu orężem są różnego typu pakty, sabotaże, podstępy i tym podobne i taka wojna prawdopodobnie już trwa, możliwe że amerykańsko-amerykańska. Tak jak stwierdził pan Jackowski, te działania nie są przypadkowe ("W Stanach Zjednoczonych nic się nie dzieje przez przypadek", tak to leciało?), ale myślę, że to raczej rozgrywki wewnętrzne.
kkk | 09 października 2008,20:17:38
@elvis, chciwość jest o krok przed rozumem.
Poczytaj sobie o taśmach Geremka.

Od dawna patrzę na USRAEL nie inaczej, jak na rządzony przez najstarszą rasę świata. Zawsze mnie ciekawili w westernach, ci panowie w cylindrach i z pejsami, którzy kręcili się wśród pojedynkujących się głupców. Obmierzali jeszcze przecież żyjących, aby tym szybciej obstalować im trumny. Dla tych "stolarzy" każdy pojedynek był UDANY! Bez względu na to, kto poległ! Światowy kryzys jest dobrym interesem! Dobrze zbankrutować, to SZTUKA!
Przemex | 11 października 2008,11:21:33
> ...Najgorsze jest to że taki moloch nie upada sam, ot taki Bush. Krążą pogłoski

Hehe, niezła bzdura. A kto te pogłoski rozkrąża - tacy jak ałtorzy owych przepowiedni. ;)

Wiadomo, że USA samo nie upadnie, przecież to najmocniejszy gracz indywidualny na światowym rynku finansowym a że rynek to system naczyń połączonych to co bystrzejszy nastolatek wie.

A Żydzi sami sobie kręcą bat na siebie. Być może o to im właśnie chodzi - za dobrze im się powodzi, a oni lubują się w cierpieniu przecież, taki sobie sposób sami wybrali.
Sajam | 11 października 2008,11:29:36
Jak dla mnie III woja to pewna sprawa. Irak, Gruzja - wszystko się nakręca, między państwami iskrzy. Naturalnym jest to, że wojny prowadzone są dla zysków i rozpoczynane operacjami fałszywej flagi, a rządy w każdym państwie (USA w szczególności) są chciwe, a dbanie o obywateli to sprawa drugorzędna - są kontrolowani i pozbawiani praw najbardziej jak się da (ustawa o terroryzmie w USA). Zauważcie, że mało który obywatel chce wojny (nie mówię o tych, którzy wierzą w to co mówią mass media), to sprawa między głowami państw i ich rządami - oni są winni. No cóż... w "niezbyt mądrym" społeczeństwie III woja będzie postrzegana jako potrzebna.
kkk | 11 października 2008,11:44:47
@Przemex, zerknij na to, co Niemcy piszą
o AIG:
http://gedankenfrei.wordpress.com/2008/10/11/aig/
Ci "amerykanie" z USRAELA wykorzystywali luki
prawne. Prawie jak "nasz" Bagsik z oscylatorem.
To nie przypadek, że kryzys ma światowy zasięg.
Przecież od kilkudziesięciu lat słyszy się
o knowaniach finansowych o zasięgu globalnym.
A czyich knowaniach? Sam się domyśl!
mirek314 | 11 października 2008,17:13:47
Tak przy okazji. Do wypowiedzi kkk z 9 października z 20:17:38 dodam coś jeszcze a'propos pierwszego zdania: przyjrzyjcie się "gwieździe szeryfa:. Toż wypisz wymaluj "gwiazda Dawida" tylko nieco ustylizowana, żeby nie było jednoznacznego odniesienia. I dalej: u usa mówi się "uncle Sam" (wujek Sam). Sam to zdrobnienie od imienia Samuel. To też o czymś świadczy nieprawdaż?
Przemex | 16 października 2008,14:36:19
> To nie przypadek, że kryzys ma światowy zasięg. Przecież od kilkudziesięciu lat słyszy się
o knowaniach finansowych o zasięgu globalnym.

To skutek odejścia od parytetu złota. Od tego momentu banki to wielkie drukarnie pieniędzy popędzane przez rządy. To musiało kiedyś rymnąć, nie ma bata.

środa, 8 października 2008

...póki myszy jemy!

W czasach mojej już minionej szczenięcej młodości byłem straszony ze strony publikatorów groźbą nieuchronnie zbliżającej się wojny.

Grożono imperialistami i takimi rozmaitymi. Nie wierzyłem, że świat mnie otaczający może być inny. Bo niby skąd miałem czerpać porównania?

Zachodnia "Kurtyna", ten wynalazek Zachodu i Wschodu, skutecznie to uniemożliwiała.

Teraz to uczucie bezradności wobec niejasnego ale otaczającego jak mgła na bezludziu, zagrożenia, znowu się pojawiło.

W 1980 roku miałem przeczucie, że ten "społeczny" ruch jest możliwy dlatego bo Zachód UZNAŁ TO ZA STOSOWNE!

Te nieśmiałe próby w 1970 roku spaliły się tak szybko jak powstały. Zachód jeszcze dawał sobie radę.

Ale dekadę później uznano, że teraz, to jest OSTATNIA SZANSA!

I uratowaliśmy ten "zgniły kapitalizm"!

O całe ćwierćwiecze opóźniliśmy Im gospodarczą czkawkę!

USRAEL miał szansę na zmiany. Ale idee pacyfistyczne tak się zakorzeniły w mentalności cywilów, że "prosta droga rozwoju", czyli ZBROJENIA z powodu zagrożenia nie mogły być zrealizowane z takim rozmachem jak zamierzano.

Ostatnie podrygi w Gruzji tylko wbiły gwóźdź do trumny.

Historia zaczęła się Chicago! Strajki o rozsądny wymiar czasu pracy.

A gdzie się teraz znajduje? Nadal w USRAEL'u!

Pompowanie "dmuchanych banknotów" w zdychającą gospodarkę?

Kilka lat temu ci "eksperci" kpili z naszych podobnych poczynań.

Teraz czynią podobnie! Ot, jacy z nich komuniści!

Walczą z WOLNYM RYNKIEM! Gałgany jedne!


Komentarze:

mirek314 | 11 października 2008,22:54:16
Jestem pod wrażeniem. Mam nadzieję, że ta TEORIA SPISKOWA (w Twojej wersji) nie jest prawdziwa. Chociaż muszę powiedzieć, że mój ojciec w TYCH trudnych czasach mówił bardzo podobnie do Ciebie kkk. I co "gorsza" ja zaczynam podzielać jego zdanie.

niedziela, 5 października 2008

Aнгел

К человеку обратился ангел:
- Хочешь, я покажу тебе твою жизнь?
- Хочу, сказал человек.
Ангел поднял его над землей и человек увидел свою жизнь и две пары следов, идущих рядом.
- Кто это рядом со мной?
- Это я, говорит ангел. Я сопровождаю тебя всю твою жизнь.
- А почему иногда остается только одна пара следов?
- А это самые трудные периоды твоей жизни, говорит ангел.
- И что же, ты бросал меня в самые трудные минуты? Как ты мог меня оставить?
возмущённо спрашивает человек.
- Нет, это я нёс тебя на руках...

Марина Львовна Герасимова
Дата: 04.10.2008 19:15:38




Komentarze:

torero | 04 października 2008,22:01:42
Hm... słyszałem to w wersji z Jezusem jakieś 10 lat temu, więc to na pewno nie jest oryginał :)
kkk | 04 października 2008,22:04:31
A to ma jakieś znaczenie? Jesteś z tych upierdliwych i małostkowych? Mam nadzieję, że nie?
Opowiastka miła, sympatyczna. Pewnie zmieniała się regionalnie z czasem. To chyba naturalne?
torero | 04 października 2008,22:07:01
Absolutnie, chciałem tylko zgłosić poprawkę. I - nie, nie jestem. A przynajmniej staram się nie być :)

Skomentowałem tylko i wyłącznie ze względu na podanie przez Ciebie tamtej autorki. I tyle.
snufkin | 04 października 2008,22:32:03
Trzeba będzie rozważyć naukę rosyjskiego w przyszłości, czy można prosić o tłumaczenie? ;)
Livio | 04 października 2008,22:55:25
K cheloveku obratilsa angel:
- Hotiesh, ya pokazhu tebe tvoyu zhizn?
- Hotiu, skazal chelovek.
Angel podnyal ego nad zemney i chelovek uviden svogo zhizn i dve pary sledov, iduschix pyadom.
- Kto eto pyadom so mnoy?
- Eto ya, govorit angel. Ya coprovozhdayu tebya vsyo tvoyu zhizn.
- A pochemu inogda ostaetsa tolko odna para sledov?
- A eto samiye trudniye peryodi tvoey zhizni, govorit angel.
- I chto zhe, ty brosal menya v samiye trudniye minuty? Kak ty mog menya ostavit?
vosmuschyonno cprashivayet chelovek.
- Net, eto ya nyos teba na rukah...

Marina Lvovna Geracimoba

snufkin: myślę, że zrozumiesz literkami łacińskimi :>
kkk | 04 października 2008,23:06:35
Angel

K cheloveku obratilsja angel:
- Hochesh', ja pokazhu tebe tvoju zhizn'?
- Hochu, skazal chelovek.
Angel podnjal ego nad zemlej i chelovek uvidel svoju zhizn' i dve pary sledov, iduwih rjadom.
- Kto jeto rjadom so mnoj?
- Jeto ja, govorit angel. Ja soprovozhdaju tebja vsju tvoju zhizn'.
- A pochemu inogda ostaetsja tol'ko odna para sledov?
- A jeto samye trudnye periody tvoej zhizni, govorit angel.
- I chto zhe, ty brosal menja v samye trudnye minuty? Kak ty mog menja ostavit'?
vozmuwjonno sprashivaet chelovek.
- Net, jeto ja njos tebja na rukah...


ch=cz
zh=ż
e=ie
sh=sz
Livio | 04 października 2008,23:27:53
O, widzę, że w literkach się machnąłem… Znak miękki minąłem celowo, bo rzadko przy transliteracji się go widuje, a jak ktoś mało rosyjskiego słuchał, to i tak mu to nie robi różnicy ;) .

Ach, i Ty się walnąłeś. "Nie jeto", tylko "eto", bo e z jęzorkiem to nie "je". A przynajmniej tak mi się wydaje :] .
kkk | 04 października 2008,23:30:26
@Livio, tak dla pamięci, swojej i innych czytających, dobra pomoc dla "brzydzących się" cyrylicą:

http://www.translit.ru/
Livio | 04 października 2008,23:31:07
E, eto uże lenistwo :] .
kkk | 04 października 2008,23:34:40
Lenistwo jest motorem postępu.
Livio | 04 października 2008,23:35:14
Swoją drogą, to zachwycony jestem, że ta strona zamienia w locie łacińskie literki w cyrylicę. Cudo :) .
kkk | 04 października 2008,23:49:18
Ciut nie na temat, ale wlazło mi do głowy,
to się podzielę:

Jak się "bajkopisarz" dowie,
to się coś mu zlęgnie w głowie,
wyjdzie mamić wnet ulicę,
zmieniać słowa w... cyrylicę.
I tak "wsio" zakręci w tłumie,
że najmędrszy nie zrozumie.
No, i przy transliteracji,
dowieść będzie mógł swych racji:
źle intencje zrozumiano,
bo nie TRANSLITEROWANO!
klisu | 06 października 2008,18:52:03
"Lenistwo jest motorem postępu."

O! To już wiadomo dlaczego o postępie ciągle mówią socjaliści :)
kkk | 06 października 2008,19:04:12
@klisu, nie rozumiem, co mają z tym wspólnego socjaliści, mówiący o postępie?
Znana powszechnie jest skłonność ludzi leniwych, do ciężkiej i żmudnej pracy, tylko dlatego, aby sobie ulżyć w wykonywaniu jakiejś, często monotonnej i uciążliwej czynności. Podobno, np. odśrodkowy regulator wykorzystany w maszynie parowej Watta, powstał za przyczyną lenistwa.
klisu | 06 października 2008,23:28:01
a nie wygody?

czwartek, 2 października 2008

A gdzie Arkę zbudujemy?

A gdzie zbudujemy Arkę, gdy Stocznia padnie?

Stocznia jest potrzebna! Zbudujemy w niej Arkę, na którą załaduje się starego toruńskiego Piernika
z Baranami i Owieczkami!

środa, 1 października 2008

В США появится "царь копирайта".

Сенаторы США одобрили законопроект, предусматривающий назначение координатора, в обязанности которого будет входить надзор за соблюдением авторских прав, сообщает Wired. Данная должность будет называться "царь копирайта" (copyright czar).

Главной задачей координатора станет разработка стратегии для борьбы с нарушителями авторских прав как в США, так и в других странах. Также он займется подготовкой специалистов по борьбе с пиратством. Контролировать его работу будет президент США или Конгресс.

Кроме того, будет создано специальное подразделение ФБР по борьбе с пиратством, которое сможет конфисковывать оборудование, используемое для нелегального копирования защищенного авторским правом контента.

Первоначальный вариант данного законопроекта также предусматривал наделение Министерства юстиции правом подавать судебные иски против нарушителей авторских прав от имени правообладателей. Однако из окончательного варианта данный пункт был удален.



Komentarze:

Livio | 30 września 2008,23:59:58
Chyba "copyright car", bo ц to c. Tak się zdaje człowiekowi, który z rosyjskiego zna tylko alfabet i liznął wymowy :D .
kkk | 01 października 2008,00:04:00
@Livio, też się nad tym zastanawiałem. Ale to kopia z http://www.nashgorod.ru/news/news12757.html
Zapomniałem podać źródło, co niniejszym czynię teraz. Podejrzewam, że ten rosyjski autor "liznął" angielskiego. I to z tego "lizania" wynikło.
kkk | 01 października 2008,00:10:37
Oglądam teraz na http://amtv.ru/ program TV:
mms://mms.amtv.ru/BizOne

Polecam.
torero | 01 października 2008,07:53:20
Dobrze jest, choć słowniki podają dwie formy angielskie: "tzar" i "czar".

Historia Internetu zaczyna się 29 września 1969 roku.

Tak mi jakoś umknęło. Dopiero kiedy usłyszałem na rosyjskiej stacji TV, zdałem sobie sprawę, jakie to ważne wydarzenie. Prawie jak ten krok na Księżycu.

30.09.2008 Сегодня День Интернета в России:
30 сентября 1998 года была проведена первая перепись населения русскоязычного Интернета. На тот момент количество пользователей составляло 1 млн. человек. За этой датой и закрепился День Интернета в России.

Za Wikipedią:

Historia Internetu zaczyna się 29 września 1969 roku, kiedy to w Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles (UCLA), a wkrótce potem w trzech następnych uniwersytetach zainstalowano w ramach eksperymentu finansowanego przez ARPA (Advanced Research Project Agency, zajmującą się koordynowaniem badań naukowych na potrzeby wojska) pierwsze węzły sieci ARPANET - bezpośredniego przodka dzisiejszego Internetu.



Komentarze:

Moarc/J-23 | 04 października 2008,20:17:48
No, to niedługo czterdziestolecie :)