czwartek, 30 października 2014

Twój jest człowieczy los

Ze starym psem rzekomo bywa taka bieda, że nowych sztuczek już się go nauczyć nie da. Może to jest i prawda, ale bądźmy szczerzy, pieski los tego, który ludzki los psim mierzy! Dopóki możesz złapać oddech nawet płytki, wciąż stać cię na naukę, nowych sztuczek zbytki, bo człowiek to brzmi dumnie! Może wszystko, dopóki nie złożą go w trumnie!
Chłoń nowe doświadczenia, póki serce bije, kto chętny nowych wrażeń, ten na prawdę żyje!

środa, 29 października 2014

Bieda jest stanem umysłu

Fragment z książki Jana Dobraczyńskiego "Cień Ojca":   
- Biedni, jeśli nie są grzesznikami, są głupcami i nierobami! - wtrącił się jeszcze raz Menahem. - To z takich głupców i nierobów faryzeusze zrobili sobie stronników. Plotą im o mesjaszu, że przyjdzie i da każdemu bogactwo. Za nic - bez pracy! A takim gadaniem pchają ludzi do buntów.


Od siebie dodam, że bieda, to jest stan umysłu!
Bogaty człowiek, to nie ten, który nagromadził materialnych błyskotek, ale taki, co umie się cieszyć każdą dobrą chwilą i uśmiechać się w chwili niedoli do czasu, który przyniesie radość!

wtorek, 21 października 2014

Pasowanie na przedszkolaka czyli szczecińskie ekologiczne przedszkole

Prawda, że pomysłowe i prześliczne?








Dopisek:
Nie pokazałem dzieci, teraz takie czasy, że niejeden pieniacz jest na swary łasy i chętnie swoje fobie tu i tam pokaże, tym samym czyste piękno i radość ZAMAŻE!

poniedziałek, 20 października 2014

Do władzy się pchają łapczywie?

Krzystek już się sprawdził, jest przetestowany, wierzę, że ponownie zostanie wybrany! Szkoda ryzykować za czcze obietnice, wyborcze złudzenia, polityczne pice, powyborczych stołków pośpieszne wymiany, Krzystek dobrze rządzi, to nie są peany, a tych, co się pchają do władzy łapczywie, wyborcy ocenią przecież sprawiedliwie.

Lepszego prezydenta polski Szczecin nie pamięta! Za kadencji Krzystka wreszcie się coś dzieje! Miasto z każdym rokiem na prawdę pięknieje! Dlatego, znowu na Niego głosować będę skory, gdy nadejdą wybory!


Krzystek dobrze się sprawdza w "szczecińskiej rodzinie", miewa czasem potknięcia, lecz z potknięć nie słynie, tylko z tego, że zmienia nam miasto, buduje, to jest dobry gospodarz, widzi się i czuje! Nie warto ryzykować obietnic "z księżyca", realności w tym nie ma, słowotok zachwyca, ale jak się wyciśnie wodę z obietnicy, to kandydat zostanie nagi na ulicy! Komizm bajek wyborczych bawi do rozpuku! Już nieraz "ten ideał", szczecińskiego bruku sięgnąwszy, tak się rozsiadł na miejskim fotelu, że zapomniał obietnic i dążeń do celu! Sprawiedliwie, nie trzeba figowego listka, oceniam, że rozsądnie jest znów wybrać Krzystka!

wtorek, 14 października 2014

Salwy śmiechu rubaszne

Tyle zmian zawrót głowy może spowodować, czy słoń w Polsce się nadal będzie umiał schować? Może propagandowe spowodują zmiany, że przez Polskę od teraz słoń będzie chowany? Każdy środek jest niezły, aby Polskę zbawić, tu wystawę zasłonić, tam słonia wystawić... Picie wody w Szczawnicy, czy szczanie w piwnicy? Nieistotny to szczegół, grunt aplauz ulicy! Taki postęp ogólny i szczególny przecie, zmienia naszą mentalność, czyni ważnym w świecie, skrywa nasze kompleksy, dowartościowuje, samozadowolenia uśmiech wywołuje, że odkąd się krajowa odgrywa premiera, salwa śmiechu za salwą, rubaszna i szczera.

Wyjaśnienie:
Tym wpisem natchniony, plotłem powyższe androny.

piątek, 10 października 2014

Nanotechnologia

Diabeł tkwi w szczegółach,
jest takie porzekadło,
i w nanotechnologii
być może nas ono dopadło?
Organiczne, i może...
nieograniczone?
Ludzka myśl bierze w cugle
pomysły szalone,
sens marzeniom złudnym
nadając, czyni życie,
wręcz bajecznie cudnym!

Przy okazji,
żal ściska za serce człowieka,
że odejdzie,
i tylu "cudów" nie doczeka.

czwartek, 9 października 2014

Wydłuża się nam życie

Wydłuża się nam życie,
nowina nie dziwna,
zwieńcza schyłek opieka,
ta... no... paliatywna.
W starczych sierocińcach,
wpatrzeni w sufity,
nawilżamy pampersy,
to temat ukryty.
Uśmiechamy się czasem,
gdy wspomnienia wrócą,
te z młodości,
wczorajsze leciuchno zasmucą,
nie za mocno,
bo pamięć z wiekiem łagodnieje,
i mało rozumiemy,
co się wokół dzieje.
Ale opowiadamy,
z wypiekiem na twarzy,
że życie się wydłuża!
Horror dla lekarzy!

Dopisek:

Smutna bywa starość
bez rodzin czułości,
rozświetla smutku szarość
iskierka miłości.
Gdy weźmie starczą niezdarność
młodość pod swoją obronę,
odegna końca marność,
da przejść na drugą stronę.
Łagodnie cicho skłamie,
szlachetnie i serdecznie,
uwierzą, jak brzdąc mamie,
poczują się bezpiecznie.
I taka właśnie miłość,
międzypokoleniowa,
przedłuża życie sensownie.
Serdeczność. Ech, zbędne słowa.

środa, 1 października 2014