sobota, 30 września 2006

Dwa Słonie W Składzie Porcelany, Czy Dwa Grzyby W Barszczu?

Słyszałem w słów dukaniu,
magiczne "przepraszam"
Poniewczasie. Nijakie.
Łzą oka nie zraszam.

Za to inna myśl oto,
w mej głowie dziś gości,
to się wam fest udało:
Popsuć Ideały Solidarności!




Komentarze:


Koval | 30 września 2006,15:29:37

to ci się udało :D

poniedziałek, 25 września 2006

"Jeśli ktoś sądzi, że się przestraszymy..."

"Jeśli ktoś sądzi, że się przestraszymy, że nie podejmiemy rzuconej nam rękawicy,
ten się myli. Podejmiemy rzuconą nam rękawicę..."

I tym sposobem, będą od teraz pracować w rękawiczkach.
I nikt im nie zarzuci, że mają brudne ręce.




Komentarze:


niewiarek 99 | 23 października 2006,00:11:22

,,.... ze sie przestraszymy....,, Liczba mnoga !!!!. Wiec, ten co rzuca rekawice ( uklad, szara siec, itp) musi sie finansowo ,, szarpnac ,, i rzucic dwie rekawice (1 pare). NO taaaaa.. Ale Ich jest (przynajmniej) dwoch. Bedzie problem , ktory z nich ma je nosic, aby sie tak do cna nie pobrudzic? Propozycje sa trzy .1) Albo jeden nosi caly czas i jest krysztalowo czysty. Zas drugi uwalony ,, po lokcie ,, 2) Lub, jeden nosi (1 pare) w dni parzyste, drugi w nieparzyste. 3)Obydwaj nosza codzienie po jednej sztuce na rece. W tym trzecim wypadku , dyskretnie wkrada sie polityka. Bo pojawia sie problem - kto ma nosic lewa , a kto porawa rekawiczke ??Ale kazdy rozsadny czlowiek wie , ze polityka to szambo. Wiec tak czy siak - obydwaj sa u.... ni. Q..rde caly moj wysilek na nic!!!!

niedziela, 24 września 2006

Zdziwieni?

Zmniejszyć sztab urzędników! To wyborcze hasło,
po obsadzeniu stołków, jak iskierka zgasło.
Dlaczego już nie PISnął, o tym nikt, kto zgadnie?
Przecież to takie proste! Kaczki żyją stadnie!


Komentarze:


amarok | 24 września 2006,17:38:52

prawda jest prosta jeśli chodzi o urzędników (jako wyborca LPR i PiS mówię)... każdy kto mówi, że zmniejszy ich liczbę kłamie! w tym przypadku kłamały wszystkie partie! dlaczego się nie da vel nie można? otóż zmniejszenie liczby urzędników spowoduje to, ze Polska dostanie mniejsze dotacje z UE... i to tyle ;)
kkk | 24 września 2006,17:48:15

A pomyślałeś, czy te, jak nazywasz "dotacje" nie są przysłowiową "kroplą w morzu" w porównaniu z apanażami tych zbytecznych, często, po znajomości zatrudnionych w tej kadencji dodatkowych urzędasów?
amarok | 24 września 2006,20:09:53

hmmm nie miałem tutaj chęci oceniać nikogo i niczego... po prostu jeżeli nie będzie dużej biuroktracji to nie bedzie kasy z unii... czy to dobrze czy źle nie wiem... ja osobiście nei jestem za unią i jej zasadami :]
dunDer | 02 października 2006,12:52:13

Kaczki żyją stadnie,
ustrzelisz jedną
... i reszta upadnie.

TACY NIJACY?

Niech by go pochowali, nie wiem jak głęboko,
wbił się w karty historii, niczym drzazga w oko,
dla jednych to bohater, dla innych bandyta,
nie żył anonimowo, świat dziś o nim czyta,
będą o nim uczyły się dzieciaki w szkole,
zaznaczył swoją bytność na ziemskim padole.
A, że krwią ją zaznaczył, to już inna sprawa,
wcielanie swych idei, to nie jest zabawa,
ocena czy miał rację, po wiekach się zmieni,
a my? Czy pomrzemy N I E Z A U W A Ż E N I ?




Komentarze:

omg | 23 września 2006,19:32:48

I don't mind.

sobota, 23 września 2006

Lepper powiedział:

"...może pan Giertych chodzić przed wami na kolanach, a i tak będzie wyższy."


Komentarze:


... | 23 września 2006,12:15:11

...ostatecznie nie od dziś chełpił się był pan Lepper tzw. zdrowym, chłopskim rozumem... i po raz pierwszy racji mu nie przyznać byłoby mi trudno ;)
kkk | 23 września 2006,12:30:21

Tak zwane "tanie państwo prawa", okazało się być drogim i pełnym bezprawnych poczynań. Tak bezprawnych, że nawet słynący z łamania prawa Lepper źle się w nim znajduje.
marcoos | 23 września 2006,13:36:47

Tanie państwo polega na tym, że obecny lumpenprezydent zatrudnia w swojej kancelarii o 50 więcej urzędasów niż Kwaśniewski.

;-)
amarok | 24 września 2006,20:10:46

tak ta wypowiedź była niezła i humorystyczna ;)
Koval | 30 września 2006,16:42:06

Lepper ma świetne poczucie humoru. zawsze pięknie spuentuje i jest git... :D

czwartek, 21 września 2006

Jeszcze "normalny" obłęd, czy już bełkot polityka?

W śnie, śmierci, ukojenie,
w życiu smierć. Potęga!
Życiowe klęski chwaląc,
módlmy się do Boga.
Jak mglista i nieznana
nasza życia droga.

Czyż nie jest to obłędne
w tej życia machinie?
Żyć ktoś chce, i... umiera.
Umrzeć chce, nie ginie.

Wysoki, dumny z siebie cały,
a jeśli mu się przyjrzeć?
- karzeł, pokurcz mały.

A czasem, karzeł prawie,
nieśmiały i drobny,
a jednak coś go zmienia!
Olbrzymom podobny!

Nieraz dusza szubrawa,
jest władzy spragniona,
zbożem sypnie na tory,
przekrętów dokona.

Obieca "obietnicę",omami ulicę,
skuteczniej niż "dragi"
i ujrzymy po fakcie,
że nasz król jest nagi!

PIS.ki słychać pospólstwa,
gdy klapsy rozdziela,
ot, ktoś wąsów nie zgolił,
i grozi mu cela.

Za dni kilka,
się gościa zwyczajnie wypuszcza,
- ale ostro działają!
Podnieca się tłuszcza.

Pełen działań pozornych,
nieskuteczny Rząd.
Rozkłada gospodarkę,
LEPRA - polski trąd.

wtorek, 12 września 2006

Ideał na bruku?

Zmęczony monotonią, zbolały i stary,
tak sobie czasem myślę, pora na wagary?
Przebiegło mi jak mgnienie, lat dziesiąt z okładem,
jak spojrzę na się z góry, kim ja jestem? Dziadem!
Dziadem, przecież mam wnuka, dziadem bez majątku.
Życia się nie oszuka. Zacząć od początku?
Tak może sobie myśleć desperat szalony.
Życie jest tylko jedno, nie ma drugiej strony!
Bliscy są. Żyją. Obok. Codziennie ich widzę,
Lecz żyjemy osobno, każdy w innej lidze.
A ich bliskość ma w sobie dystans tak odległy,
jakby losy choć wspólne, inną drogą biegły.
Odgłosy codzienności głuszą serca bicie,
i tak zmienia na drobne się to moje życie.
Umierają marzenia, rozpadają w drzazgi,
jest walka z codziennością, i smętne drobiazgi.
I tylko coś tam w głębi, mówi mi: A, kuku!
Masz idioto co chciałeś! Ideał na bruku!

niedziela, 10 września 2006

Zmarł Lucjan Kydryński.

Tak sobie pomyslałem, a kogo to obchodzi?
Kto pamięta tego wspaniałego człowieka?
Zamierzchłe czasy upadłego reżimu.

Osobowość trzeba mieć!
Dziś u władzy byle "cieć"
I ryj kaczy albo świński.
Gdzie są tacy jak Kydryński?

Nie ma dykcji, ni prezencji
U tej pseudo prominencji.
Zabełkoczą, stukną "dziobem",
Jak księżulo, gdzieś nad grobem.

Te PO.PIS.y, ta ohyda!
Nie ma ELIT, idzie "bida"!


Prezencja, inteligencja i urok osobisty.

Tacy ludzie należą do spisu skarbów narodowych!
Powinno się zrobić co tylko można dla zachowania dla potomnych Jego głosu i dorobku.
Towarzyszył moim młodzieńczym latom i łza mi się w oku pojawiła na wieść o tym, ze odszedł.
Jakże wspaniały był to człowiek. Moja pamięć o Nim będzie trwała wraz ze mną.

sobota, 9 września 2006

Darmowe i warte uwagi.

Znajdziecie tu między innymi opisaną krok po kroku "przeprowadzkę" z systemu Windows do Linuksa, znaleźć tu można opisy dystrybucji tego ostatniego i sposób jego konfiguracji. E-book liczący ponad pół tysiąca stron! I mnóstwo innych ciekawych i co istotne darmowych pozycji.

QŃcz waść, wstydu oszczędź!

Podpisał QŃ w ustawie swe postanowienie:
-od dzisiaj niech amnestia obejmie myślenie.
-na chwałę naszym rządom, niech żyje głupota,
-ciemny naród tym łatwiej się przecież omota!

środa, 6 września 2006

Nie potrzebuję obrońców.

Napisałem swego czasu:


Wyżłopał dla sprawy,
niejeden zaprawiony wódą termos kawy,
jak już JEGO wątroba od tego wybuchła,
i zmienił byt na Ziemi,
w postać mary, truchła,
to nad nadgniłą trumną strzępią dziś jęzory!
Oto jest Polska właśnie, maluczkie POTWORY!


Oglądając niespecjalnie zaangażowaną "obronę" Tatusia (Jacka Kuronia) przez Jego syna,
pomyślałem sobie, że nie chciał bym pośmiertnej obrony mojej postawy.
Żyłem, jak chciałem, lub jak mogłem, ale w "głębokim poważaniu"
mam pseudo obrońców mojego życia!
A kysz!
Ja, to JA!
Oceniajcie mnie jak chcecie, ale nie próbujcie USPRAWIEDLIWIAĆ I TŁUMACZYĆ mojego życia!
Wara wam od tego!

KOCHAM LUDZI, SŁABYCH SZCZEGÓLNIE.

Ile razy można umierać z bólu?!
Zbyt wiele razy umierałem!
śmierć duszy? ja NIE MAM DUSZY!
ludzie - zombi bezmyślne!
po ścieżce życia bezmyślnie drepczą,
swoje zbawienie, tępo depczą,
nie widzą szansy dla się, nawet cienia,
nie chcą ZBAWIENIA?
zbawienia od kłopotów,
męki codzienności,
niezrozumienia bliskich?
a Boskiej Miłości?
O! Tępoto!
Prostacka gonitwo za złotem!
W młodości celem jesteś!
A na starość BŁOTEM!
Zbieramy "fanty" skrzętnie
jak lisek przechera,
nie myśląc, że się tego
w grób swój NIE ZABIERA!


Komentarze:

06 września 2006
 02:47:13
blu
> po ścieżce życia bezmyślnie drepczą,
drepczą -> informacja
bezmyślnie drepczą -> twoja interpretacja tej informacji
a ja mam odczucie, że drepczą kierowani Siłą.. no i?
interpretować każdy może ;) każdy we własnej kopii systemu..

sobota, 2 września 2006

Z CYKLU, ZNALEZIONE W SIECI.....

ONZ PRZESŁAŁO ANKIETĘ...
do wszystkich krajów świata.

Napisano w niej:
"Proszę uczciwie odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana zdaniem należałoby rozwiązać problem niedostatku żywności w wielu regionach świata".

Akcja okazała się totalną porażką, ponieważ:

1. W Afryce nikt nie wiedział, co to jest żywność.
2. W Europie Wschodniej nikt nie wiedział, co to jest uczciwość.
3. W Europie Zachodniej nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.
4. W Chinach nikt nie wiedział, co to jest własne zdanie.
5. Na Bliskim Wschodzie nikt nie wiedział, co to jest rozwiązanie problemu.
6. W Ameryce Południowej nikt nie wiedział co znaczy proszę.
7. W Ameryce Północnej nikt nie wiedział, że są jakieś inne kraje na świecie.