Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dykcja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dykcja. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 października 2010

Fatamorgana

Nie doceniać i nie kochać!
Z bólu musi wyć i szlochać!
Wyśmiać, zgnoić i przewrócić,
jak zemdleje to nie cucić!
Głodny, zziębły, nieszczęśliwy,
to artysta jest prawdziwy!

Tych nażartych pełnych pychy,
co przyssali się do michy,
na pensyjkach i dotacji,
znacie przecież z obserwacji.
Wokół mnóstwo parweniuszy,
każdy sapie i się puszy.

Po co talent? Ma mniemanie,
że co zechce to dostanie!
Dykcję lepszą ma handlara
co się jabłka sprzedać stara,
a z swym marnym słów zasobem
może dukać gdzieś nad grobem.

Wymierają nam artyści,
piękni w gestach, w słowach czyści,
z dykcją, werwą, charakterem,
a co w zamian? Zero z zerem.
Tytuł? UNIA? Czyście chorzy?
TO artystów nie przysporzy!

niedziela, 10 września 2006

Zmarł Lucjan Kydryński.

Tak sobie pomyslałem, a kogo to obchodzi?
Kto pamięta tego wspaniałego człowieka?
Zamierzchłe czasy upadłego reżimu.

Osobowość trzeba mieć!
Dziś u władzy byle "cieć"
I ryj kaczy albo świński.
Gdzie są tacy jak Kydryński?

Nie ma dykcji, ni prezencji
U tej pseudo prominencji.
Zabełkoczą, stukną "dziobem",
Jak księżulo, gdzieś nad grobem.

Te PO.PIS.y, ta ohyda!
Nie ma ELIT, idzie "bida"!


Prezencja, inteligencja i urok osobisty.

Tacy ludzie należą do spisu skarbów narodowych!
Powinno się zrobić co tylko można dla zachowania dla potomnych Jego głosu i dorobku.
Towarzyszył moim młodzieńczym latom i łza mi się w oku pojawiła na wieść o tym, ze odszedł.
Jakże wspaniały był to człowiek. Moja pamięć o Nim będzie trwała wraz ze mną.