piątek, 23 stycznia 2015

Na chwilę obecną

Zachwaszczają nam język
tą praktyką niecną,
nic się z tym nie da zrobić
"na chwilę obecną":

Po kolędzie

Przyszedł ksiądz po kolędzie,
luźna atmosfera,
przysiadł sobie w fotelu,
i... rozmowa szczera,
porozmawiał "o owym",
wręcz zapytał "o to",
zdziwił się,
że bogactwo według mnie to błoto,
wyjaśniłem,
że w sercu bogactwa się szuka,
uśmiechnął się życzliwie,
puk - puk! serce stuka...
Wspomniałem,
że niejeden bogactwem się puszy,
i zdrowie raptem znika!
Wszak choroba duszy,
a jest na to dowodów pośród nas niemało,
atakuje na końcu...
tak tak... nasze ciało!
Zapytał:
- czy szczególnie na coś narzekamy?
Odrzekłem: - nie!
- wystarcza nam to, co już mamy!
Powiedział:
- Państwo teraz rodzinom pomaga...
Ja na to:
- pomoc Państwa to dla mnie zniewaga...
- dziękuję za tę "pomoc", takiej się nie chwali,
swą "pomocą" niejedną rodzinę rozwali!
Był bardzo kontaktowy i wyrozumiały,
młodszy wnusio
do księdza był aż nadto śmiały,
dostali po obrazku,
na koniec "żółwika",
ksiądz prefekt się pożegnał,
już za drzwiami znika,
a trzylatek wybiega,
całusy wysyła:
- na góle telas idzies?
Atmosfera miła.
Kolęda jak kolęda,
dla niejednych nuda,
a jednak było miło,
ksiądz?
Imć Marcin Duda.
Już nie jestem podatny...
zapewne zbyt stary?
a jednak było miło,
żadne "czary - mary",
lecz zwyczajnie,
jak człowiek szczery,
kontaktowy,
z sympatią sobie wspomnę
chwil parę rozmowy,
i może trochę dziwne
to westchnienie będzie:
- było miło, niestety...
już jest po kolędzie!

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Każda niezależność jest zależna

Naiwnie
w niezależność portalu
uwierzył,
cenzurą ogłuszony,
prawdziwy szok przeżył,
gdy komentarz,
pisany od serca i szczery
(100% "łapek w górę"),
zniknął do cholery!
Wierzących w niezależność...
nadal nie brakuje,
a "niewidzialna ręka"
mediami steruje.
Pierwsza trudność,
by cenzor
przepuścił przez sita,
druga,
by nie usunął nędzny hipokryta.
Od zarania jest SŁOWO
najgroźniejszą bronią,
i dlatego
cenzorzy
przed szczerością chronią.

Zaklęcie

Kobieta podświadomie walczy o przetrwanie,
gatunku,
i odrębną od samców zostanie,
tak długo,
jak niezbędny będzie Jej bój dziki,
o płci górowanie,
znaczy o... plemniki.
Modne,
teraz szczególnie,
"umysłowe czystki",
które wzniecają często durne feministki,
mają w swojej hist(o)erii
specjalne zaklęcie:
- gender!
i chuć opada,
szlag trafia poczęcie!

niedziela, 11 stycznia 2015

Европа это редкостные лицемеры

Дети войны» – Жизнь в бомбоубежищах - плоды «демократии.


Дети в бомбоубежищах Петровсого р-на получили подарки от Главы Республики


Луганск.Бомбёжка Луганска.Массовое убийство!!!




Собрались почтить память убитых:




Ссылка:
http://ycnokoutellb.livejournal.com/1096720.html

http://www.cenex.com.ua/cgi-bin/cenex/start.cgi?info2=1253

Комиссар, расследовавший теракт в редакции Charlie Hebdo, застрелился


środa, 7 stycznia 2015

Szczerość mową nienawiści

Według władzy wytycznych
poprawność się śledzi,
więc znika wśród zdań licznych,
szczerość wypowiedzi.

Języki nam knebluje
areszt, albo grzywna,
w społeczeństwie się kluje
postawa pasywna.

Jednostki potulnieją,
wobec "praw" bezradne,
a pastuchy się śmieją:
- grunt instynkty stadne!

Kto się z stada wychyli,
mam na myśli z tłumu,
tego władza po chwili,
"nauczy rozumu"!

Prawnej manipulacji
rządowi artyści
zarzucą w aberracji
"mowę nienawiści".

wtorek, 6 stycznia 2015

Пicня о маме



Таисия Повалий "Пісня про матір"
Автор пісні - А . Морозов.

Посіяла людям літа свої, літечка житом,
Прибрала планету, послала стежкам споришу,
Навчила дітей, як на світі по совісті жити,
Зітхнула полегко - і тихо пішла за межу.

- Куди ж це Ви, мамо?! -сполохано кинулись діти.
- Куди ж Ви, бабусю? - онуки біжать до воріт.
- Та я недалечко... де сонце лягає спочити.
Пора мені, дітки... А ви вже без мене ростіть.

- Та як же без Вас ми?...Та що ж ви намислили, мамо?
- А хто ж нас, бабусю, у сон поведе по казках?
- А я вам лишаю всі райдуги із журавлями,
І срібло на травах, і золото на колосках.

- Не треба нам райдуг, не треба нам срібла і злота,
Аби тільки Ви нас чекали завжди край воріт.
Та ми ж переробим усю Вашу вічну роботу, -
Лишайтесь, матусю. Навіки лишайтесь. Не йдіть!

Вона посміхнулась, красива і сива, як доля,
Махнула рукою - злетіли увись рушники.
— Лишайтесь щасливі... -і стала замисленим полем
На цілу планету, на всі покоління й віки.

czwartek, 1 stycznia 2015

Czasowe przepaście

Przez trzy,
pięć latek,
lub też przez piętnaście,
czy przez sześćdziesiąt,
czasowe przepaście są przerywnikiem naszego wyroku,
przetańczonego w sylwestra co roku,
wśród fajerwerków i radosnej lipy,
aż czas wyznaczy: - przyszła pora stypy!

Żywi zostaną i się puszczą w tany,
ciebie zaledwie wspomni ten i ów,
wkrótce już będziesz całkiem zapomniany,
zabraknie dla cię jakichkolwiek słów.

Te rytuały, jakże mechaniczne,
bez uczuć szczerych, serdecznych, prawdziwych,
znicze, sprzątanie grobów bliskich śliczne,
przez martwych ludzi, pozornie wciąż żywych.