Zachwaszczają nam język
tą praktyką niecną,
nic się z tym nie da zrobić
"na chwilę obecną":
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mmszczecin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mmszczecin. Pokaż wszystkie posty
piątek, 23 stycznia 2015
poniedziałek, 30 czerwca 2014
Bezwzględność urzędasów jest względna
A na Bogusława deptaku dyskusja o estetyce i o dobrym smaku?
W dużych tematach tandeta, z pieczątkami, w świetle prawa, a małych dęcie w trąby i z biurokracją zabawa! Na światowość w urzędach nader wielka oskoma, a jak przyjrzeć się z bliska, wystaje z butów słoma.
wtorek, 10 czerwca 2014
A gdzie są marsze w obronie życia?
W każdym stworzeniu jest jakiś cel Boży,
i gdy się chmarą komarzy lud mnoży,
to najwidoczniej takie Boskie plany,
by żył! A, nie był chemią uśmiercany!
Spójrzcie na siebie, wciąż się rozpychacie!
Kto żyć, kto umrzeć ma, wy wybieracie,
niszczycie dzieło, które Bóg wam stworzył,
tak jak komara, co by chętnie pożył.
Komar, krew pijąc, DNA wam zmienia,
i się przyczynia do uodpornienia,
jest pokarmowym ogniwem łańcucha,
na Ziemi rolę swoją ma i mucha.
A wy? Śmierć siejąc chemiczną, hurtową,
Bogu wbrew, szykujecie wszystkim klęskę nową!
i gdy się chmarą komarzy lud mnoży,
to najwidoczniej takie Boskie plany,
by żył! A, nie był chemią uśmiercany!
Spójrzcie na siebie, wciąż się rozpychacie!
Kto żyć, kto umrzeć ma, wy wybieracie,
niszczycie dzieło, które Bóg wam stworzył,
tak jak komara, co by chętnie pożył.
Komar, krew pijąc, DNA wam zmienia,
i się przyczynia do uodpornienia,
jest pokarmowym ogniwem łańcucha,
na Ziemi rolę swoją ma i mucha.
A wy? Śmierć siejąc chemiczną, hurtową,
Bogu wbrew, szykujecie wszystkim klęskę nową!
czwartek, 15 maja 2014
Szczecińska palma nadal odbija?
środa, 7 maja 2014
Wyborcze przesła(nia)nki
Tak mi przychodzi do mej (biednej?) głowy: - Zdrowy rozsądek "ktoś" przykryć gotowy!
Liczą się zyski! Wpadnie grosik spory, więc propaganda idzie na wybory! Co chce, plakatem nachalnym przysłoni, rozum zdyszany zysków nie dogoni! To się im chwali, niechcący się zdemaskowali, przykryli Lumpa artystę i znamy już l..... listę.
wtorek, 29 kwietnia 2014
Szczecińscy "protestanci"?
Protestują, rzec można, nad wyraz gremialnie, bardzo liczna gromada, sterowana zdalnie?
Trudno wzrokiem ogarnąć, bezmiar w ludzkim tłumie, jak można ignorować? Ergo sum? No, w sumie...
Gotowi są za swoje ideały zginąć? Niemożliwe jak można ich było pominąć? Przecież tylu ich tutaj, że aż w oczy kłują! Taką OGROMNĄ rzeszę ot, tak ignorują?
poniedziałek, 27 maja 2013
Księga cokolwiek niemodna?
Jak tu ufać kapłanom Boga, do którego należy CAŁY ŚWIAT, a ci chcą za darmo trochę miejskiego gruntu?
Wiarę się pielęgnuje uczynkami swemi, nie wyniosłą budowlą na nie swojej ziemi. Cesarskie cesarzowi, i zapłata godna, to słowa z pewnej księgi, czy już jest niemodna?
czwartek, 23 maja 2013
Użył lodówki! Bardzo nieładnie! Teraz narzędzie przestępstwa przepadnie!
Bezczelny! Władzę sobie za nos wodzi? Osiem sadzonek społeczeństwu szkodzi, więc zapobiegła nasza czujna władza, groźnych hodowców w mig za kratki wsadza! Tym ważnym faktem czas jakiś zajęta, a obok inny przestępca się pęta, ale on tylko napadnie, poddusi, zgwałci, niegroźny, a żyć przecież musi, więc chylmy czoła, bo to praca spora, ująć z lodówką trawki plantatora!
sobota, 23 marca 2013
Wizyta czy wizytacja?
środa, 13 marca 2013
U kogo przed wyciekiem się ubezpieczyli?
A mnie takie pytanie męczy moi mili: u kogo przed wyciekiem się ubezpieczyli?
Świeczki była warta ubezpieczeń karta? Jak szkody obliczą od dołu do góry, to starczy na nowe w połysku marmury?
Świeczki była warta ubezpieczeń karta? Jak szkody obliczą od dołu do góry, to starczy na nowe w połysku marmury?
czwartek, 15 listopada 2012
Historia zakręcona w słoiku
Dawną historię ujawniły dziki, pora następne zakopać słoiki?
Robotnik robi za hetkę-pętelkę, nabity w słoik, czy jednak w butelkę?
Robotnik robi za hetkę-pętelkę, nabity w słoik, czy jednak w butelkę?
sobota, 12 listopada 2011
poniedziałek, 3 października 2011
wtorek, 6 września 2011
E! Lita skała z nimi by przegrała
Długo na to czekałem, pewnego poranka, patrzę... oczom nie wierzę, szczecińska śmietanka! Gratuluję panowie! Nikt wam nie podskoczy! Aż sobie zapisałem wasz widok uroczy!
Из грязи в князи! - Михаил_Ножкин
czwartek, 1 września 2011
niedziela, 14 sierpnia 2011
Zespół Reprezentacyjny
Zespół Reprezentacyjny – grupa muzyczna wywodząca się z kręgu kultury studenckiej działająca aktywnie w latach 80. XX w., zaliczana do nurtu poezji śpiewanej. W jej repertuarze znajdowały się głównie utwory zaczerpnięte z twórczości Lluísa Llacha i Georges'a Brassensa, które sami tłumaczyli i aranżowali. W 2005 grupa wznowiła działalność.
Jestem zachwycony sobotnim koncertem na Zamku Książąt Pomorskich, była wspaniał atmosfera, długie owacje towarzyszyły każdej wykonywanej piosence. Widownia była zapełniona po brzegi. Nie dziwię się, bo występowali artyści Zespołu Reprezentacyjnego! Po koncercie fani podchodzili, rozmawiali, prosili o autografy. Była luźna, sympatyczna atmosfera. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej uczcie, rozsmakować się w niuansach wyśpiewanej poezji słów. Dziękuję!
Jestem zachwycony sobotnim koncertem na Zamku Książąt Pomorskich, była wspaniał atmosfera, długie owacje towarzyszyły każdej wykonywanej piosence. Widownia była zapełniona po brzegi. Nie dziwię się, bo występowali artyści Zespołu Reprezentacyjnego! Po koncercie fani podchodzili, rozmawiali, prosili o autografy. Była luźna, sympatyczna atmosfera. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej uczcie, rozsmakować się w niuansach wyśpiewanej poezji słów. Dziękuję!
sobota, 13 sierpnia 2011
Jest ememka, jest zabawa! Konkursy to fajna sprawa!
Konkurs, cztery zaproszenia, mogę spełnić swe marzenia, tylko wygrać. I wygrałem. Podziękować pięknie chciałem, że nie wielu udział brało, dzięki temu się udało!
Gdy grzebię w mej muzycznej szafie, to myślę wnet o Pornografie. O złej opinii, o wieśniaku, o cenie sławy, o biedaku, i przypomina mi się Maja, z Margot też były niezłe jaja! O, mały miś, i kąpiel w toni, morderstwo, rogacz, goryl goni, nie prośba, Marinette, i król, włamywacz, Piotruś, smutku ból, i naga w toni, tak skąpana. Można ich słuchać wciąż, do rana! Powracam myślą, wspomnieniami. Pornograf? Znam! Wciąż jestem z Wami!
Gdy grzebię w mej muzycznej szafie, to myślę wnet o Pornografie. O złej opinii, o wieśniaku, o cenie sławy, o biedaku, i przypomina mi się Maja, z Margot też były niezłe jaja! O, mały miś, i kąpiel w toni, morderstwo, rogacz, goryl goni, nie prośba, Marinette, i król, włamywacz, Piotruś, smutku ból, i naga w toni, tak skąpana. Można ich słuchać wciąż, do rana! Powracam myślą, wspomnieniami. Pornograf? Znam! Wciąż jestem z Wami!
wtorek, 9 sierpnia 2011
środa, 20 kwietnia 2011
poniedziałek, 28 marca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)