Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mmszczecin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mmszczecin. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Bezwzględność urzędasów jest względna























A na Bogusława deptaku dyskusja o estetyce i o dobrym smaku?
W dużych tematach tandeta, z pieczątkami, w świetle prawa, a małych dęcie w trąby i z biurokracją zabawa! Na światowość w urzędach nader wielka oskoma, a jak przyjrzeć się z bliska, wystaje z butów słoma.

wtorek, 10 czerwca 2014

A gdzie są marsze w obronie życia?

W każdym stworzeniu jest jakiś cel Boży,
i gdy się chmarą komarzy lud mnoży,
to najwidoczniej takie Boskie plany,
by żył! A, nie był chemią uśmiercany!

Spójrzcie na siebie, wciąż się rozpychacie!
Kto żyć, kto umrzeć ma, wy wybieracie,
niszczycie dzieło, które Bóg wam stworzył,
tak jak komara, co by chętnie pożył.

Komar, krew pijąc, DNA wam zmienia,
i się przyczynia do uodpornienia,
jest pokarmowym ogniwem łańcucha,
na Ziemi rolę swoją ma i mucha.

A wy? Śmierć siejąc chemiczną, hurtową,
Bogu wbrew, szykujecie wszystkim klęskę nową!



czwartek, 15 maja 2014

Szczecińska palma nadal odbija?































TA palma na TYM skwerze to był taki przytyk? Zwiędła razem z "dowcipem"? Dalekim od krytyk, ale i nie pochwalę, za te "kabarety" zapłaci nic nie winien PODATNIK, niestety.

środa, 7 maja 2014

Wyborcze przesła(nia)nki
















Tak mi przychodzi do mej (biednej?) głowy: - Zdrowy rozsądek "ktoś" przykryć gotowy!

Liczą się zyski! Wpadnie grosik spory, więc propaganda idzie na wybory! Co chce, plakatem nachalnym przysłoni, rozum zdyszany zysków nie dogoni! To się im chwali, niechcący się zdemaskowali, przykryli Lumpa artystę i znamy już l..... listę.

wtorek, 29 kwietnia 2014

Szczecińscy "protestanci"?


































Protestują, rzec można, nad wyraz gremialnie, bardzo liczna gromada, sterowana zdalnie?
Trudno wzrokiem ogarnąć, bezmiar w ludzkim tłumie, jak można ignorować? Ergo sum? No, w sumie...
Gotowi są za swoje ideały zginąć? Niemożliwe jak można ich było pominąć? Przecież tylu ich tutaj, że aż w oczy kłują! Taką OGROMNĄ rzeszę ot, tak ignorują?

poniedziałek, 27 maja 2013

Księga cokolwiek niemodna?









































Jak tu ufać kapłanom Boga, do którego należy CAŁY ŚWIAT, a ci chcą za darmo trochę miejskiego gruntu?

Wiarę się pielęgnuje uczynkami swemi, nie wyniosłą budowlą na nie swojej ziemi. Cesarskie cesarzowi, i zapłata godna, to słowa z pewnej księgi, czy już jest niemodna?

czwartek, 23 maja 2013

Użył lodówki! Bardzo nieładnie! Teraz narzędzie przestępstwa przepadnie!































Bezczelny! Władzę sobie za nos wodzi? Osiem sadzonek społeczeństwu szkodzi, więc zapobiegła nasza czujna władza, groźnych hodowców w mig za kratki wsadza! Tym ważnym faktem czas jakiś zajęta, a obok inny przestępca się pęta, ale on tylko napadnie, poddusi, zgwałci, niegroźny, a żyć przecież musi, więc chylmy czoła, bo to praca spora, ująć z lodówką trawki plantatora!

sobota, 23 marca 2013

Wizyta czy wizytacja?

Wizyta powoduje wąptliwości małe: - odpłyną, czy zostają w Szczecinie na stałe? Nie ma co się do naszych sąsiadów uprzedzać, cieszmy się, że możemy dobrowolnie zwiedzać.


środa, 13 marca 2013

wtorek, 6 września 2011

E! Lita skała z nimi by przegrała

Długo na to czekałem, pewnego poranka, patrzę... oczom nie wierzę, szczecińska śmietanka! Gratuluję panowie! Nikt wam nie podskoczy! Aż sobie zapisałem wasz widok uroczy!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Из грязи в князи! - Михаил_Ножкин

czwartek, 1 września 2011

Kosmetyki Ziaja czyli ostatni dzień wakacji


Ja zwyczajnie na dziką łąkę się wybrałem, popatrzeć, pooddychać i odpocząć chciałem. A łąka jest ogromna, sięga aż Krzekowa! Mnóstwo roślin, owadów, przyroda surowa. Ptaszęta tak śpiewają, że aż rozkosz bierze! A w zaroślach tuptają sympatyczne jeże! Tu ślimak, tu biedronka, a tam konik polny! Na takiej dzikiej łące znów się czuję wolny! Wspominam czas gdy boso biegałem po łące, kartofelki z ogniska, przepyszne, gorące, dzidy, łuki i strzały! Kto z nas nie był mały? Z kolegami dysputy, poważne dyskursy, które nijak się miały do nauki z bursy. Biegi "na wytrzymałość", palant i podchody, a jak się już wymęczył ten organizm młody, po forsownej zabawie legł gdzieś w chłodnej trawie. Dzisiaj łatwiej odświeżyć po wysiłku ciało, Ziaja ma wielki wybór! Pomysłów nie mało! Niesforne włosy szampon, odżywka i maska, ułoży, doda blasku, z pieszczotą pogłaska. Balsamy owocowe, porzeczki, jagody, nawilżą i wygładzą, poczujesz się młody! A delikatne żele pod prysznic, wspaniałe, zrelaksują, pobudzą twoje ciało całe! Kto kosmetyki Ziaja poznał i używa, wie, że moja relacja jest szczera, uczciwa.

niedziela, 14 sierpnia 2011

Zespół Reprezentacyjny

Zespół Reprezentacyjny – grupa muzyczna wywodząca się z kręgu kultury studenckiej działająca aktywnie w latach 80. XX w., zaliczana do nurtu poezji śpiewanej. W jej repertuarze znajdowały się głównie utwory zaczerpnięte z twórczości Lluísa Llacha i Georges'a Brassensa, które sami tłumaczyli i aranżowali. W 2005 grupa wznowiła działalność.












Jestem zachwycony sobotnim koncertem na Zamku Książąt Pomorskich, była wspaniał atmosfera, długie owacje towarzyszyły każdej wykonywanej piosence. Widownia była zapełniona po brzegi. Nie dziwię się, bo występowali artyści Zespołu Reprezentacyjnego! Po koncercie fani podchodzili, rozmawiali, prosili o autografy. Była luźna, sympatyczna atmosfera. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej uczcie, rozsmakować się w niuansach wyśpiewanej poezji słów. Dziękuję!










sobota, 13 sierpnia 2011

Jest ememka, jest zabawa! Konkursy to fajna sprawa!

Konkurs, cztery zaproszenia, mogę spełnić swe marzenia, tylko wygrać. I wygrałem. Podziękować pięknie chciałem, że nie wielu udział brało, dzięki temu się udało!


Gdy grzebię w mej muzycznej szafie, to myślę wnet o Pornografie. O złej opinii, o wieśniaku, o cenie sławy, o biedaku, i przypomina mi się Maja, z Margot też były niezłe jaja! O, mały miś, i kąpiel w toni, morderstwo, rogacz, goryl goni, nie prośba, Marinette, i król, włamywacz, Piotruś, smutku ból, i naga w toni, tak skąpana. Można ich słuchać wciąż, do rana! Powracam myślą, wspomnieniami. Pornograf? Znam! Wciąż jestem z Wami!