Tak, te przerażające informacje można przeczytać na portalu MMSzczecin
Zamiast temat przemyśleć, walnąć w łeb trzy razy
wolą tworzyć bariery, płoty i zakazy.
Od władzy, co dostali (lud władzę wybiera),
ostatnia im mózgowa komórka zamiera?
I straszą, produkują "Zwolnij" albo "Stój",
brygady, fotoradar wysyłają "w bój".
Nikt tego nie traktuje już wcale poważnie,
wiedząc, że wystarczyło by jeździć rozważnie.
Ale te urzędasy tak się władzą cieszą,
że umiarem w zakazach w ogóle nie grzeszą.
Naprawianie nawierzchi? Kładki? Drogi nowe?
To zbyt skomplikowane! Po co męczyć głowę?
Echo, powiedz kto najbardziej w naszym życiu psoci?
I Echo odpowiada:
- idioci ... idioci... idioci...
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz