Tak, miał kilka potknięć,
mądry to rozumie,
prostak się przyczepi,
nic więcej nie umie.
Wytknie jakąś zaszłość
już skorygowaną,
aby przedwyborczą
mydlić oczy pianą!
Z parodią hip-hopu,
ot, taki chwyt tani,
próbuje namieszać?
To pomysł do bani!
Mądrym nie odsłonił
"figowego listka",
dokonań świadomi,
popierają Krzystka!
Podróba hip-hopu?
Próżne to "śpiewanie"...
na Krzystka głosują
mądrzy szczecinianie!
Przed Nim dla Szczecina
ktoś zrobił TAK WIELE?
Na Krzystka głosują
miasta PRZYJACIELE!
Zbędna propaganda
łapczywych na władzę,
kto ma wątpliwości,
na spacer iść radzę!
Spojrzeć i ocenić,
zauważyć zmiany!
Porównać dzisiejszy Szczecin
i zastany!
Myślę, że z nas każdy
kocha dobro miasta?
Jeśli tak, na Krzystka odda głos,
i basta!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz