Ten, czy inny. Kto jest w stanie wskazać system idealny?
Jestem użytkownikiem Linuksa i od dawna wiem, że o niedoskonałościach systemu mówić nie należy. No, chyba, że się chce uzyskać etykietkę trolla i mąciwody.
Uważam, że decydując się na Linux, godzimy się na jego zalety i wady.
Dlatego nikogo do Linuksa nie namawiam.
A robienie sobie misji z wytykania wad tego lub innego systemu? Można i tak. Łatwiej błędy wytykać niż naprawiać.
jest takie powiedzenie: Nie to ładne, co według mnie ładne, ale to, co się komuś osobiście podoba.
Niedoskonałość (chociaż czasem bywa żartem natury) ma swój urok.
Specyfiką Linuksa jest konieczność mało znanej powszechnie umiejętności. Wiem, że to dziwne, bo po co to komu, ale użytkownik tego systemu powinien MYŚLEĆ! Dodatkowo umieć "kombinować", to znaczy SAMODZIELNIE lub ZESPOŁOWO radzić sobie w sytuacjach awaryjnych i dużo czytać ze ZROZUMIENIEM.
Takie "niewielkie" wymagania przydatne są też w innych aspektach życia. Naprawdę.
Wyszukiwanie niedogodności w Linuksie jedynie aby dopiec, dokuczyć, wyśmiać, jest trollowaniem i mąceniem.
Chcącemu nie dzieje się krzywda. Użytkownicy Linuksa (ci świadomi) nie narzekają ale starają się niedogodności systemu rozwiązywać.
Ludzie mało świadomi zalet Linuksa wciąż będą szukali zaczepki poprzez wyolbrzymianie usterek w systemie odrębnym od tego, z którego korzystają na co dzień.
Dlatego nie namawiam, nie mam misji, aby powiększać grono użytkowników Linuksa. Do użytkowania tego systemu trzeba dojrzeć samodzielnie aby dostrzec w nim i zalety i wady.
A ten "artykuł" jest bezwartościowy dlatego, że jego cel jest niejasny.
Wystarczy zamienić tytuł na "W****** dziurawy jak ser szwajcarski. Liczba odnajdywanych błędów szokuje." i... prawdopodobnie ogrom materiału pozwoliłby na wydrukowanie opasłego tomu.