niedziela, 25 kwietnia 2021

Musimy trzymać się razem

 Wejście dywizjonu flagowego - coroczne spotkanie Prus Wschodnich, Wolfsburg 2019:

   

 „Prusy Wschodnie nie są śmiertelne!” 

 Przemówienie rzecznika LO Stephana Grigata na dorocznym spotkaniu Prus Wschodnich Landsmannschaft 2019 w Wolfsburgu (wybrane fragmenty tłumaczone translatorem Google):

Zebraliśmy się tutaj dzisiaj, aby wyznać naszą wspólną ojczyznę, Prusy Wschodnie, aby upamiętnić ofiary ucieczki i wysiedlenia z Prus Wschodnich, deportacji i pracy przymusowej oraz gwałtu i znęcania się, a także aby wyrazić nasze współczucie i solidarność z ocalałymi w imię pamięci Prus Wschodnich, które nie przeżyły wojny i wypędzenia, aby uczcić pamięć i podziękować tym żołnierzom niemieckim, którzy swoim wysiłkiem i tysiąckrotną stratą życia umożliwili ocalałym ucieczkę z Prus Wschodnich, naszych rodaków z Prus Wschodnich w kraju naszą bezwarunkową solidarność i wyrażenie poparcia, a jednocześnie potwierdzenie naszej woli udziału w przyszłości Prus Wschodnich.

Serdecznie witam wszystkich w naszym gronie, aw szczególności wspomnę:

• przewodniczącego Związku Stowarzyszeń Niemieckich na Warmii i Mazurach Heinricha Hocha;

• poseł do Bundestagu i przewodniczący jedynej grupy wypędzonych w Bundestagu Eckhard Pols;

• pruski posiadacz tarczy, były marszałek i poseł do Bundestagu Wilhelm von Gottberg.

• poseł do parlamentu krajowego i przedstawiciel rządu kraju związkowego Dolnej Saksonii ds. Wypędzonych i przesiedleńców, Editha Westmann;

• stanowa przewodnicząca wschodnio-pruskiego Landsmannschaft w Dolnej Saksonii dr. Barbara Loeffke;

• byli zastępcy rzeczników prasowych Prengel i Hufenbach;

• Honorowa przewodnicząca Landsmannschaft Ostpreußen Gruppe Wolfsburg, Charlotte Kerbstadt.


Witam serdecznie wszystkich znajomych z domu, którzy odbyli długą podróż z Prus Wschodnich i przyjechali do Wolfsburga - widziałem już rodaków z Bartenstein, Osterode i Neudims.

Serdecznie pozdrawiam tych, którzy brali udział w wojnie światowej i są z nami do dziś.

Z narażeniem życia żołnierze niemieccy umożliwili ucieczkę setkom tysięcy Prusów Wschodnich, oddając w zamian tysiące razy własne życie. Niemcy są ci winni podziękowania, Prusy Wschodnie są ci winni. Zapraszamy!

Prusy Wschodnie przeszły przez lata wiele wstrząsów - w 1945 roku nie przestały istnieć.

Prusy Wschodnie są złożone. To historia, dom, miejsce naszych korzeni, natura, radość życia, miejsce naszych marzeń, pragnień i tęsknot - nierozerwalnie związane z naszym losem.

Jesteśmy oddani Prusom Wschodnim! Prusy Wschodnie to nasze dziedzictwo i nasza misja. Prusy Wschodnie to przyszłość! Prusy Wschodnie żyją!

Jeśli chcemy, aby tak pozostało, jeśli chcemy zachować i rozwijać Prusy Wschodnie, to Prusowie Wschodni muszą się trzymać razem.

Musimy trzymać się razem. Tylko razem jesteśmy silni. Tylko razem jesteśmy w stanie poradzić sobie z mielizną przyszłości.

Spójność Prus Wschodnich nie jest niestety taka, że ​​zawsze otrzymywała najwyższe oceny.

Obraz siebie samych Prus Wschodnich, tożsamość Prus Wschodnich i przywiązanie do niej nieco osłabiają.

Jeśli chodzi o „obywatelstwo niemieckie”, ustawa opiera się przede wszystkim na przyznaniu się, a dopiero w drugiej kolejności na obiektywnych faktach potwierdzających przyznanie się do winy.

Musimy tak zachować z naszą „bytem wschodnio-pruskim”: istotne jest płynące z woli zobowiązanie do przynależności do niemieckiej grupy etnicznej Prus Wschodnich!

Ważne jest nie to, co nas dzieli, ale to, co nas łączy!

Jesteśmy Prusami Wschodnimi tylko wtedy, gdy czujemy się Prusami Wschodnimi i wyrażamy to w naszym codziennym życiu.

Musimy i będziemy przeciwdziałać wykluczeniu.

Nie tracisz swojej tożsamości z Prus Wschodnich, ponieważ zostałeś wydalony na terytorium federalne lub tam wyemigrowałeś, nawet dlatego, że jako Niemiec i jako Prus Wschodni pozostaliście w swoim kraju i mieszkacie tam z polską większością ludności.

...

Dla nas Prusy Wschodnie, dla wszystkich wypędzonych, dla wszystkich Niemców ważny jest widoczny znak, który podtrzymuje pamięć o ucieczce i wypędzeniu Niemców pod koniec drugiej wojny światowej.

W listopadzie 2005 r. Partie rządzące drugiej wielkiej koalicji zgodziły się na realizację tego od dawna omawianego projektu.

W rezultacie trzy lata później, w grudniu 2008 r., O utworzeniu Fundacji Flight Expulsion Reconciliation jako subfundacji Fundacji Niemieckiego Muzeum Historycznego zdecydował niemiecki Bundestag.

...

Co chcemy tam zobaczyć?

Ponad ¼ z 2,5 miliona Prusów Wschodnich straciło życie w wyniku wojny, ucieczki i wysiedleń.

W całych Niemczech, w tym we wschodnich prowincjach, w czasie wojny zginęło około 6,8 miliona osób, co stanowiło jedną dwunastą populacji.

Prawdopodobieństwo śmierci w wyniku walk lub wypędzeń w Prusach Wschodnich podczas wojny było trzy do czterech razy wyższe niż w pozostałych Niemczech.

56 000 Prusaków Wschodnich zginęło w wojnie jako żołnierze.

Wykazano, że 123 000 osób, czyli pięć procent, zmarło bezpośrednio w wyniku powszechnych eksmisji

390 000 cywilów, czyli 16 procent, nadal uważano za zaginionych w 1965 roku. Tak więc ludzie ci opuścili Prusy Wschodnie w 1945 roku i nigdy nie pojawili się ponownie, zniknęli w chaosie wojny, ucieczki i wysiedleń.

W Prusach Wschodnich ryzyko uprowadzenia jako niewolniczej siły roboczej w przestrzenie Syberii lub - w wielu przypadkach - zgwałcenia było kilkakrotnie wyższe niż w pozostałej części Rzeszy.

Prusowie Wschodni, starsi spośród nas, młodsi rodzice i dziadkowie, zostali zmuszeni do opuszczenia ojczyzny przodków w 1944 r., A w następnych latach wbrew ich woli przemocą lub groźbami przemocy, a czasem pod najbardziej okrutnymi okoliczności, to znaczy wygnani, jako ich towarzysze losu również z innych wschodnich prowincji imperium.

Pod względem rodzaju, zakresu i wykonania eksmisja była straszną, pojedynczą zbrodnią zbliżającą się do ludobójstwa.

Nie można tego wytłumaczyć, usprawiedliwić ani usprawiedliwić najgorszymi zbrodniami popełnionymi wcześniej przez narodowych socjalistów w niemieckim imieniu.

To wykluczenie jest powodem, dla którego istnieje nasza i reszta drużyn narodowych.

To trauma Niemiec.

To właśnie musimy zobaczyć, co chcemy ponownie znaleźć na wystawie stałej.

W tym kontekście ważne jest dla mnie, aby wojna i zbrodnie narodowych socjalistów nie były nieuniknionymi przyczynami wypędzenia Niemców.

Chciałbym bardzo wyraźnie przeciwstawić się poglądowi, że Niemcy, poprzez swoje zbrodnie, nadal są winni wydalenia.

Chciałbym zacytować znanego międzynarodowego prawnika Alfreda de Zayasa: „Druga wojna światowa była powodem, ale nie przyczyną wypędzenia. Często argumentowany dziś prosty związek przyczynowo-skutkowy (który odnosi się do związku przyczynowego) między wojną a wygnaniem nie przekonuje, a oprócz tego, jest naukowo nie do utrzymania. 

Koniec wojny byłby całkowicie możliwy bez wypędzenia Niemców wschodnich. Mieszkańcy Nadrenii nie zostali wypędzeni na wschód przez Francuzów i Holendrów. Dlaczego Prusowie Wschodni i Niemcy sudeccy zostali wypędzeni na zachód? 

Przyczyną wydalenia były wolne decyzje niezbyt dużej liczby polityków z kilku państw, których wieloletnie kalkulacje w 1945 roku zaowocowały największym wydaleniem w historii ”.

Tak było.

...

Ważne jest spojrzenie wstecz. Tylko ci, którzy wiedzą, skąd pochodzą, mogą odpowiedzialnie określić, dokąd chcą się udać.

Przyszłość potrzebuje przeszłości.

Ale nie możemy tam zostać.

Wojna, ucieczka i wysiedlenie miały miejsce prawie siedem dekad temu.

Na początku powoli i niezauważalnie, ale na początku nie do zatrzymania, przeszły do ​​historii. Doświadczona historia wielu innych, którzy są wśród nas i żyją.

Historia, która kształtuje naszą egzystencję do dziś. Prawie nikt już nie żyje wśród sprawców wzajemnie popełnionych wówczas zbrodni.

Wina jest zawsze indywidualna. Zginęła razem ze sprawcami. To także przeszło do historii.

Przeszłość pozostaje przypomnieniem i nakazem, aby zrobić to inaczej, lepiej.

Musimy patrzeć w przyszłość.

Ostatnie słowo w nazwie fundacji to pojednanie. Taki jest program.

My, Prusacy Wschodni, przeszliśmy już znaczną część tej drogi. Stworzyliśmy na miejscu wiele wspólnych projektów z partnerami z Polski, Rosji i Litwy. Partnerzy często stali się przyjaciółmi.

Ludzie, którzy uważają, że Prusy Wschodnie są zajęte bieganiem poza granice, powinni w końcu zauważyć: Pokonaliśmy je.

Prusy Wschodnie odniosły ogromne korzyści z członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Oprócz obszaru Królewca Prusy Wschodnie są dziś krajem poszukującym, który już dawno oderwał się od cienia komunizmu i ustanowił połączenie z Europą.

Prusy Wschodnie są teraz wolnym krajem w swoich częściach UE.

Imponujące jest to, jak szybko i gruntownie powstała infrastruktura, zwłaszcza drogi.

Obecnie wielu twierdzi, że ta infrastruktura została opłacona przez Unię Europejską, a więc przede wszystkim przez Niemcy.

Cóż, niech tak będzie. W każdym razie Polska pokazała, że ​​wykorzystuje te środki skutecznie, rzetelnie i szybko. Biorąc pod uwagę czas trwania takich budynków w Niemczech (mówię tylko BER), Polacy wyraźnie wyprzedzają Niemcy.

...

Wyzwaniem jest tutaj państwo niemieckie, które w porównaniu z innymi krajami robi o wiele za mało dla swoich Niemców za granicą. Uważam, że zaangażowanie Niemiec wobec członków ich niemieckiej grupy etnicznej w Rzeczypospolitej Polskiej jest wyjątkowo właściwe w takim stopniu, w jakim Polska wydaje na swoich Polaków na Litwie.

Link do strony: http://www.ostpreussen-nrw.de/aktuelles/2019/Wolfsburg/Rede-Grigat.htm
Link do zarchiwizowanej strony: https://archive.li/XUs8Q
Portal Prusy Wschodnie: https://ostpreussen.de/


Dla Niemców II wojna światowa przynieść miała utworzenie na wschodzie przestrzeni życiowej (Lebensraum). Aby zrealizować te koncepcje, dopuścili się oni ludobójstwa względem Polaków. Jednym z symboli tej nienawistnej ideologii była próba wysiedlenia polskiej ludności z terenów Zamojszczyzny.Jednym z tragicznych epizodów związanych z przesiedleniem ludności polskiej z Zamojszczyzny był obóz przejściowy w Zamościu. Niemcy założyli go w listopadzie 1942 roku.

Okupacja niemiecka przyniosła ogromne straty Polsce i narodowi polskiemu. 

Ponad pięć lat obecności niemieckiego najeźdźcy zdruzgotało polską gospodarkę, doprowadzając ją do ruiny. 

Odbudowa po zniszczeniach trwała kilkadziesiąt lat.


Tragiczny bilans

Przez wiele lat po wojnie trwało szacowanie strat związanych z niemiecką okupacją ziem polskich. Wobec ogromu zbrodni ustalenie ich rzeczywistej skali nie jest możliwe. Wyliczenia należy traktować jako liczby przybliżone, często z tendencją do zaniżania.

- 6 mln obywateli polskich straciło życie w czasie II wojny światowej w wyniku działań wojennych i celowej polityki eksterminacyjnej okupanta

- z tego 644 tys. z powodu działań wojennych, a 5384 tys. w wyniku masowej akcji eksterminacyjnej okupanta

- 1,3 mln obywateli polskich zginęło w niemieckich obozach koncentracyjnych

- śmierć poniosło 22% przedwojennej ludności Polski, co stanowi najwyższy odsetek spośród państw europejskich

- 2,5 mln ludzi wywieziono na przymusowe roboty do III Rzeszy

- ok. 200 tys. dzieci odebrano rodzicom i wywieziono do III Rzeszy

- szacunkowe straty materialne wynosiły w przybliżeniu ok. 258 mld złotych przedwojennych, co w przeliczeniu daje aż 50 mld dolarów

- stracono blisko 2 mln koni, 4 mln bydła rogatego, 5 mln trzody chlewnej i 755 tys. owiec

- zniszczeniu uległo 63% taboru, 6000 km torów kolejowych, 1920 mostów drogowych, 15 tys. km dróg

- straty w rolnictwie sięgały 50% stanu przedwojennego

- straty w przemyśle chemicznym sięgały 64% stanu przedwojennego

- straty w przemyśle spożywczym sięgały 53% stanu przedwojennego

- straty w przemyśle metalowym sięgały 48% stanu przedwojennego

- blisko 43% dorobku kulturalnego na ziemiach polskich zostało zniszczone w wyniku celowej działalności okupanta

- straty w bibliotekach polskich szacowano na 66% stanu przedwojennego

- zburzeniu uległo 25 muzeów, 35 teatrów, 665 kin i 323 domy kultury i domy ludowe


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz