sobota, 29 sierpnia 2015

Raj zaklepany?


Truchta taki po świątyni, kłania do ołtarza,
a "po pracy" występkami wnet Boga obraża.
Myśli taki, że wystarczą same rytuały,
nabożeństwa, msze, pielgrzymki, w ustach komunały.
Jest kościelnym dygnitarzem, ma Raj "zaklepany",
więc odbija mu się wiara niczym groch od ściany.
Sądy ludzkie? W Watykanie? Kto rozumny przyzna,
że już prędzej zawał serca lub cicha trucizna.

Cieszyła go sodomia, z chłopcami wygłupy,
nadszedł czas i się jemu dobrano do... serca!

Za czas jakiś w "pewnym radiu" ksiądz głośno zawoła:
- Nasz brat umarł z poświęceniem ZA GRZECHY KOŚCIOŁA!

Za to, co wyczyniał swym kapłańskim chwostem
powinien teraz trafić na pryzmę z kompostem!



Przy okazji zapytam:

Wiary się nie wycenia, ją się w sercu nosi,
tylko chciwy zaprzaniec o majątki prosi.
Cały Wszechświat jest Jego? Ech, baranie główki,
więc po co Bogu wasze na tacę złotówki?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz