Drzewa umierając stoją, patrząc do ostatniej chwili, 
na los, cośmy sobie, dzieciom, w swym "rozsądku" uczynili, 
na ten rozbrat z matką Ziemią, i z oddechem drzew zielonym. 
Zabić drzewa? Wylać beton? Trzeba chyba być szalonym! 
Niepokorni, co nie dają się prowadzić jak na lince: 
- Drugi września, o szesnastej, tuż przy Zamku: Precz wycince!
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz