poniedziałek, 4 października 2010

Pozdrawiam z uśmiechem!

Słowo ptaszkiem uleci a wołem się wróci!
Zaklął Joram pod nosem czy modlitwę nuci?
Grzeczny, miły, poeta? Dobrze się kojarzy,
i nagle taki lapsus, który ucho parzy?




Jest wesoło i miło.

@bolus widzę, że z ciebie jest figlarna dama,
wydobyłaś prawdziwą naturę Jorama!
Niech się piwem tłumaczy i pełnią księżyca,
miał być frak i salony a wyszła... ulica!
Swój chłop, co kląć potrafi! Piwo chla! Nie wino!
Zdradził się nieopatrznie! Cudowna dziewczyno!
Joram zszedł między ludzi i sztywność już mija,
dzięki tobie i piwku, które dziś popija.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz