Wziąć 8 żółtek, 8 deka (5 łutów) cukru, skórki cytrynowej,10 deka (6 łutów) roztopionego masła, łyżkę rumu, ½ litra (½ kwarty) mleka,
trochę soli, ucierać przez kwadra ns w garnku, 3 deka (2 łuty) drożdży
rozpuścić w mleku z cukrem i postawić w ciepłem miejscu; gdy podejdą,wlać do ¾ kilo (1 ½ funta)
wygrzanej mąki, a dolawszy powyższą masę, wyrobić ciasto, poczem postawić w
ciepłem miejscu. Gdy ciasto wyrośnie, dać na stolnicę, wykrawać szklanką krągłe
płatki, kłaść konfitury, przekładać drugą połówką i układać na desce, mąką wysypanej. Gdy wyrosną, po raz
drugi, wrzucać na smalec i smażyć na kolor bronzowy. Nie powinno być dużo tłustości i nie bardzo gorącej, przyczem często potrząsać
rynką, aby pączki dostały tyle upragnioną białą obrączkę.
Przepis z niezawodnej książki "366 obiadów" z
Księgarni Fab. Himmelblaua w Krakowie, pamiątki po prababci.