Nie lubisz piwa? To może czysta?
Zamiast nieswoja będziesz swoista.
Czasem wystarczy kieliszek mały
by świat był miły i zrozumiały.
Ach, co za gafa! @boluś dziewczyna!
Nie piwo, wódka lecz kielich wina!
Wino rozgrzeje i rozanieli,
i zaprowadzi wprost do pościeli.
Rozkoszy, szczęścia miła przyczyna,
niewinny przecież kieliszek wina.
Frak z wyprzedaży leży jak się zdarzy. 
Widzisz moja droga @Yta 
kto chla piwsko nie elita. 
Piwsko chla, żre salcesony? 
On nie trafi na salony! 
Byle marka lecz "półsłodka", 
a już go uznanie spotka. 
A francuskie i wytrawne? 
To "elyta"! I zabawne, 
że wie: "- trochę drogie było!" 
"- tym się nie da zalać ryło!" 
Ale pan! A wręcz panisko! 
Kupił drogie! Był już blisko! 
Do jabola mu daleko, 
kwaśne, jak to... zsiadłe mleko! 
Napitek zmienił, świeżo wzbogacony: 
Iz grjazi v knjazi - Z gówna na salony!
Diatryba to przemówienie, kazanie lub wykład o odcieniu moralizatorskim, nieraz towarzyszy jej teatralność i przesadny patos. Może oznaczać również pamflet, ostrą krytykę, zwłaszcza polityczną. Wywodzi się od greckiego terminu diatribē. Nad sensem zdań wciąż głowi się, i czółko marszcząc, myśli, gdyba... co autor chciał? Dlaczego tak? Już wiem! To przecież jest diatryba! Kto definicję słowa zna, nie zdziwi go dosadność żadna, bo myśl ma mieć głęboki sens, a niekoniecznie ma być ładna!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą frak z wyprzedaży. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą frak z wyprzedaży. Pokaż wszystkie posty
sobota, 16 października 2010
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
 
